07-10-2021, 19:13
(07-10-2021, 11:25 )konradissimus napisał(a): "To się nazywa wykaz etatowy i każda jednostka ma taki opracowany, poczytaj sobie plan ochrony, albo zarządzenie organizacyjne dot. ilości stanowisk w poszczególnych działach."
Kurcze Panowie jacy Wy mądrzy jesteście, że takie rzeczy wiecie. Ja prawie 20 lat pracuję a taki "gupi" i pojęcia nie miałem o czymś takim. To fajna sprawa takie cuś. Czyli jak pozawieszają kilka posterunków oddziałowych to trzeba degradować f-szy, bo sie nie zgadza ilość? Hmm, a co w przypadku delegacji, gdy np. do jednostki trafia 5 nadplanowych oddziałowych, to wtedy jest dopiero kibel. Albo jeszcze lepiej, przenosi się kilku oddziałowych na stałe, a dyrektor na rozmowie: "Panowie zatwierdzę przyjęcie, ale musicie zrezygnować z oddziałowego bo już mamy maksymalny stan". A co powiedzieć z osobami, które blokują stanowiska, taki bramowy czy przewodnik albo widzeniowy mają oddziałowego, a na oddziale ich jakoś mniej czy z racji tego nie należy im się to stanowisko, niezła bzdura byłaby co? Mogę tak wymieniać w nieskończoność.
Napiszę więc po raz kolejny, bzdury, bzdury, bzdury piszecie. Problem z awansami pojawił się z tego co pamiętam ok. 2013r. kiedy to poblokowali wszystko w ochronie i nawet ciężko było dostać starszego strażnika. Rozumiem, że przed ta datą nie było ani planu ochrony, ani przepisów dotyczących stanów osobowych jednostek? Dyrektorzy robili jak im w duszy grało? Nie Panowie, po prostu zmieniła się polityka dotycząca awansów i w szczególności dotknęło to dział ochrony i trwa po dzień dzisiejszy. DO mimo, że obok penitu to najważniejszy i najliczniejszy (absolutnie nie deprecjonuje tutaj innych działów, które są również ważne do funkcjonowania jednostki) dział traktowany po macoszemu. Ja rozumiem, że w zatrudnieniu i bhp są potrzebni majorzy specjaliści, ale dajcie chociaż oddziałowym chorążówkę, która im się należy jak psu micha.
Także Panowie zacznijcie myśleć, bo same surowe przepisy nic nie znaczą, a ich interpretacja jest niemałą sztuka.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w dalszej pracy.
Ty tak na serio czy się zgrywasz?