18-11-2021, 22:42
"Proszę o anonimowość, jeśli zdecydujesz się opublikować. Musiałem gdzieś to "wyrzucić...".
To nie tak, że jednostki zmieniają na OZ. Nas likwidują, nas nie będzie. Likwidują nasz zakład pracy... sluzylismymy obslugujac 500-600 osadzonych. My, którzy jesteśmy tam co najmniej 10 lat, po 15 i jeszcze inni po 24, 27 lat służby , będziemy zwolnieni. Jest mało młodych. 150 nas jest...I nikomu nie życzę, po tylu latach służby (17) uczucia "czy na pewno 01 grudnia dostaniemy decyzje z jednostki podstawowej i wypłatę". Tracimy kawał swojego życia, straciliśmy resztki godności przez sposób reformy, straciliśmy poczucie bezpieczeństwa. Straciliśmy bardzo dużo. Myślicie że macie stałą pracę? Ja wam piszę - NIE. Jestem osobą, która bezpośrednio "obserwuje" tą likwidacje jednostki z blisko 600 osadzonymi. Tu nie ma słów, które by to odzwierciedlaly, no może tylko: gnój i rewolucja po trupach do celu. Nie mają litości. Piszę to dla tych, którzy uważają że splacą pożyczkę w kasie zapomogowo pozyczkowej "bo to na rok", że ich plany są stabilne, że spełnią na pewno swoje życie prywatne za pensję, bo klienci w służbie będą zawsze. Nagle słyszysz, że zaświadczenia do kupna mieszkania nie dostaniesz bo likwidacja, więc lepiej nie warto. Jednostka którą ma przejąć OZ tez nie ma łatwo, mimo szczerych chęci ofiary muszą być, bo 2 tygodnie to zamierzone zabójstwo nas, funkcjonariuszy i pracowników tworzonych OZ.
Nie planujecie nic póki generał Kitlinski i Ziobro będą mieli na nas wpływ. Nie ignorujcie tych słów, bo będzie za późno.
Nienawidzę ich. Moje postrzeganie służby jeszcze bardziej zmieniło się w ciągu tych 3 dni. Oni nie chcą nas, tych którzy zachowali zimną krew, gdy widzieli pocięte gardło złodzieja w celi. Tych którzy ratowali wisielca póki karetka nie przyjedzie. Nie chcą nas, ludzi którzy tamowali krew gdy wybił szybę i przeciął tętnice szyjne, potem dowiedzieli się że gość miał HIV. Nam, którzy obezwladnialismy gościa obsmarowanego kalem z owsikami na oddziale. To my, starzy. Czy wy młodzi to udźwigniecie ? Nie. Ja poprostu to wiem. Bo nikt z nas, nie zdąży Wam pokazać, że książki i generał w Cambridge w Kaliszu Was okłamał."
Pozdrawiam, z jednostki która jest w trakcie likwidacji.
To nie tak, że jednostki zmieniają na OZ. Nas likwidują, nas nie będzie. Likwidują nasz zakład pracy... sluzylismymy obslugujac 500-600 osadzonych. My, którzy jesteśmy tam co najmniej 10 lat, po 15 i jeszcze inni po 24, 27 lat służby , będziemy zwolnieni. Jest mało młodych. 150 nas jest...I nikomu nie życzę, po tylu latach służby (17) uczucia "czy na pewno 01 grudnia dostaniemy decyzje z jednostki podstawowej i wypłatę". Tracimy kawał swojego życia, straciliśmy resztki godności przez sposób reformy, straciliśmy poczucie bezpieczeństwa. Straciliśmy bardzo dużo. Myślicie że macie stałą pracę? Ja wam piszę - NIE. Jestem osobą, która bezpośrednio "obserwuje" tą likwidacje jednostki z blisko 600 osadzonymi. Tu nie ma słów, które by to odzwierciedlaly, no może tylko: gnój i rewolucja po trupach do celu. Nie mają litości. Piszę to dla tych, którzy uważają że splacą pożyczkę w kasie zapomogowo pozyczkowej "bo to na rok", że ich plany są stabilne, że spełnią na pewno swoje życie prywatne za pensję, bo klienci w służbie będą zawsze. Nagle słyszysz, że zaświadczenia do kupna mieszkania nie dostaniesz bo likwidacja, więc lepiej nie warto. Jednostka którą ma przejąć OZ tez nie ma łatwo, mimo szczerych chęci ofiary muszą być, bo 2 tygodnie to zamierzone zabójstwo nas, funkcjonariuszy i pracowników tworzonych OZ.
Nie planujecie nic póki generał Kitlinski i Ziobro będą mieli na nas wpływ. Nie ignorujcie tych słów, bo będzie za późno.
Nienawidzę ich. Moje postrzeganie służby jeszcze bardziej zmieniło się w ciągu tych 3 dni. Oni nie chcą nas, tych którzy zachowali zimną krew, gdy widzieli pocięte gardło złodzieja w celi. Tych którzy ratowali wisielca póki karetka nie przyjedzie. Nie chcą nas, ludzi którzy tamowali krew gdy wybił szybę i przeciął tętnice szyjne, potem dowiedzieli się że gość miał HIV. Nam, którzy obezwladnialismy gościa obsmarowanego kalem z owsikami na oddziale. To my, starzy. Czy wy młodzi to udźwigniecie ? Nie. Ja poprostu to wiem. Bo nikt z nas, nie zdąży Wam pokazać, że książki i generał w Cambridge w Kaliszu Was okłamał."
Pozdrawiam, z jednostki która jest w trakcie likwidacji.