20-11-2021, 18:53
(20-11-2021, 15:55 )Funkcjonariusz_15+ napisał(a):Najdłuższa moja zmiana trwała ok 70 godzin: służba - konwój - służba ( bo moja mi wypadła ) - konwój ( pt. zwiedzam Polskę ) i jeszcze służba bo nie było zmiennika na stanowisku, przełom lat 99/00, koszmar , ale wtedy to mi się podobało i przy nagrodach oprócz kasy dostałem nagrodę rzeczową ( plecak ) i podziękowania Dyrektora - fajnie było - ktoś powiedział DZIĘKUJĘ. A tu dziś mi mówią dziękujemy praca w dyskoncie czeka my P. nie chcemy już w służbie. Pozdrawiam.(19-11-2021, 21:24 )jtd napisał(a): Lata temu służbę zacząłem o 7 rano i już prawie była godz 15, ale stało się ........i poleciałem ze skazanym w konwój do szpitala. Nocka miała mnie podmienić , ale........podmienili mnie dopiero na drugi dzień o 9 rano. 26 godzin. Spoko. Nie żale się. Normalny jestem. Znaczy byłem , bo już się sporo zmieniłem i teraz na setę bym się zle poczuł. Dobrze , że teraz młodzież ma inne podejście. Bardzo dobrze. Oszukali mnie decydenci k*****, ciężie te dykty.Nie tylko Ciebie oszukali mnie też, nas wszystkich. Od samego początku. A jestem od 2001 roku. Teraz to chyba do śmierci trzeba pracować.