29-11-2021, 15:34
(28-11-2021, 22:21 )Roksanakonin napisał(a):No i wlasnie odchodząc na eme w Lutym dostajesz ekwiwalent za cały nie wykorzystany urlop z góry. W firmie prywatnej szef pokazał by ci środkowy palec.(28-11-2021, 9:06 )szfager napisał(a): Do z zachodu. Nie masz zaległego urlopu za 2008 rok ponieważ urlop otrzymujesz za to co przepracowałeś czyli za ten rok otrzymałeś w 2009 roku.Przepis stanowił, że pierwszy otrzymujesz po 11 mięs. i ok tylko, że następny nabywasz z dniem 1 stycznia następnego roku i tu interpretowano że z dn. 1 stycznia po urlopie i tak kiwano funkcjonariuszy. W sądzie trzeba domagać się urlopu za ostatni rok bo za 2008 dostałeś w 2009 i tak dalej. Sprawa do wygrania. Trzeba zorganizować roczne karty obecności w służbie, z których będzie wynikać ile miesięcy przepracowałeś a ile otrzymałeś urlopu i złożyć do sądu. Gdyby się okazało, że dziwnym trafem zaginęły jakieś dokumenty to powołujesz 2 świadków i to pracodawca będzie musiał udowodnić, że Ci udzielił urlop w odpowiednim wymiarze.
Nie wiem, czy jest jakiś wyrok ale podejrzewam, że nie.Nawet jeśli taka sprawa była to podejrzewam, że zakończona ugodą bo skala nieprawidłowości ogromną. A może jest jakiś kryminał, który udzielał urlopów jak należy jeśli tak dajcie znać.