30-11-2021, 10:13
(29-11-2021, 21:22 )rawablus napisał(a):(29-11-2021, 21:02 )Funkcjonariusz11 napisał(a):Jak byś używał mózgu to wywnioskował byś po moim poście , że nie było moją intencją obrażanie prywaciarzy a zastanowienie się dlaczego mamy wypłacany ekwiwalent z góry za niewykorzystany urlop , czego niema w sektorze prywatnym. A tak na marginesie mam przerobione w cywilu troche lat i znam realia jakie są u prywaciarzy. Tam masz dac z siebie 100 procent a jak nie to wypad. A w służbie ? Wystarczy poczytać to forum. Banda roszczeniowców. Ten odwoła Generała , tamten sie obraził i nie wezmie nagrody a następnego krępuje kamera u monitorowego. Gdzie ja robie !!! Jak wam źle to do cywila i tam bedziecie mogli knuć przeciw szefowi. A wystarczy tylko żeby każdy robił swoje. Pozdrawiam tych co robią swoje i nie patrzą na innych.(29-11-2021, 15:34 )rawablus napisał(a):(28-11-2021, 22:21 )Roksanakonin napisał(a):No i wlasnie odchodząc na eme w Lutym dostajesz ekwiwalent za cały nie wykorzystany urlop z góry. W firmie prywatnej szef pokazał by ci środkowy palec.(28-11-2021, 9:06 )szfager napisał(a): Do z zachodu. Nie masz zaległego urlopu za 2008 rok ponieważ urlop otrzymujesz za to co przepracowałeś czyli za ten rok otrzymałeś w 2009 roku.Przepis stanowił, że pierwszy otrzymujesz po 11 mięs. i ok tylko, że następny nabywasz z dniem 1 stycznia następnego roku i tu interpretowano że z dn. 1 stycznia po urlopie i tak kiwano funkcjonariuszy. W sądzie trzeba domagać się urlopu za ostatni rok bo za 2008 dostałeś w 2009 i tak dalej. Sprawa do wygrania. Trzeba zorganizować roczne karty obecności w służbie, z których będzie wynikać ile miesięcy przepracowałeś a ile otrzymałeś urlopu i złożyć do sądu. Gdyby się okazało, że dziwnym trafem zaginęły jakieś dokumenty to powołujesz 2 świadków i to pracodawca będzie musiał udowodnić, że Ci udzielił urlop w odpowiednim wymiarze.
Nie wiem, czy jest jakiś wyrok ale podejrzewam, że nie.Nawet jeśli taka sprawa była to podejrzewam, że zakończona ugodą bo skala nieprawidłowości ogromną. A może jest jakiś kryminał, który udzielał urlopów jak należy jeśli tak dajcie znać.
Proszę nie obrażać prywaciarzy bo jak na razie to w SW nie płacą za nocki, święta, kombinują z nadgodzinami i jeszcze parę grzechów by się znalazło.
Tak tu ma P. rację jakbym robił tylko swoje i robotę która tylko do mnie należy i tylko za siebie - oczywiście współpracując z innymi tak jak powinienem ( to co mam zrobić to uczciwie i sumiennie zrobię ) , zgodnie z zakresem obowiązków i z przepisami,( tak aby w razie "W" postępowanie wykazało że wszystko z mojej strony było w porządku), i jeszcze aby na to wszystko wystarczyło mi czasu w trakcie pełnienia służby i jeszcze jedno ,abym miał narzędzia odpowiednie do wykonywania moich obowiązków to była by to super fajna i miła robota ,myślę że super wtedy by się pracowało , a na pewno lepiej niż teraz, byłbym szczęśliwy idąc do zakładu. Ale takie rzeczy nawet w marzeniach sennych mi się nie śnią.