07-12-2021, 0:22
(06-12-2021, 16:28 )Wtff napisał(a):Pytanie na które odpowiedziałem brzmiało: "Proszę mi wskazać, czy kiedykolwiek " . To odpowiedziałem i można policzyć ile przez te lata było się stratnym na różnicy podwyżki - co miesiąc. Są tacy co takie rzeczy pamiętają ( myślę że jest ich już coraz mniej w służbie ) , i pamiętają jak był kiedyś człowiek traktowany ( nie mówię że idealnie ) i jak się wtedy pracowało , a jak teraz. Wie P. ja pamiętam też czasy jak dodatek był na odejście, ale to już stare lata i to już się nie wróci ( obym się mylił ). Osobiście uważam iż taka sytuacja się nie powtórzy i dział sł. zdrowia będzie uznany za dział z bezpośrednim kontaktem z osadzonymi ( obym się nie mylił ).(06-12-2021, 10:32 )ABCD napisał(a):(05-12-2021, 19:14 )Administrator napisał(a):(05-12-2021, 16:01 )Zbig napisał(a):(05-12-2021, 11:52 )Administrator napisał(a): [quote="Owieczka" pid='11476' dateline='1638697785']
Dlaczego służba zdrowia nie ma bezpośredniego kontaktu z osadzonym? Kto wykluczył ten dział? Konwoje, lekarz, pomoc doraźna, zabiegi, od dłuższego czasu dozorowania na sali widzeń (każdy dział), wezwania na oddział w celu udzielania pierwszej pomocy, i codzienne podawanie leków i td. I td. Ambulatorium w oddziale jak otworzą cele to w każdej chwili osadzony może wejść do ambulatorium . Zdarzało się. No i zabiegi - to wykonuję przez pleksę. 8 godzin ten to, ten to a tamten na już. Pozdrawiam i życzę dużego naboru chętnych do pracy w ambulatorium. Ps. Czasami myślę że związki są przedstawicielem tylko działu ochrony.
Skąd takie stwierdzenie, że służba zdrowia nie ma bezpośredniego kontaktu i że Związki są przedstawicielem tylko działu ochrony?
[/quote
Bo tak jest, tylko ochrona i penit w SW jest ważna inne działy, to naklejki...
Proszę mi wskazać, czy kiedykolwiek służba zdrowia nie była traktowana jako tzw. "pierwsza linia" ?
TAK ! Ok 10 -12 ( może troszkę dłużej ) lat temu były podwyżki i był wtedy podział na działy ( i stanowiska ) które mają bezpośredni kontakt z osadzonymi i na te które nie mają bezpośredniego kontaktu z osadzonymi ( właśnie tzw pierwsza linia ) . Wtedy uznano że min. dział służby zdrowia ( choć nie istnieje coś takiego poza Sw bo powinno się nazywać dział ochrony zdrowia, a nie służby zdrowia ) nie zalicza się do działów mających bezpośredni kontakt z osadzonymi i dostał mniejszą kwotę podwyżki . Pamiętam było ogromne wtedy poruszenie wśród medyków ( nawet któryś stwierdził iż badając osadzonego "per rectum" wg, góry nie ma bezpośredniego z nim kontaktu, a dogłebniej chyba już się nie da ) . i CZet zadecydował wtedy o podniesieniu dodatku każdemu medykowi o 50 zł co wykonano, niestety w latach następnych ta podwyżka dodatku zatarła się zwłaszcza po określeniach minimalnej kwoty dodatku po ukończeniu określonych szkół i otrzymania stopni. A zaszeregowanie odpowiednio niższe kwotowo ( różnica w podwyżce ) nie zostało wyrównane i zostało do dzisiaj.
Człowieku, dziesięć lat temu? Naprawdę? Może wyciągniesz jeszcze jakis argument z lat komuny?