13-12-2021, 16:55
(11-12-2021, 14:24 )Gladiator napisał(a):(11-12-2021, 10:20 )szfager napisał(a): Witam, kolegów i koleżanki mam pytanie otwarte, czy u was Dyrektorki lub ewentualnie Dyrektorzy, też bezkarnie niedopełniają obowiązków i przekraczają uprawnienia jeśli chodzi o terminy sporządzania protokołów powypadkowych ? Lub jak w łódzkim posuwają się jeszcze dalej i zabraniają ,,behapowcom" wydawania protokołów powypadkowych, osobom poszkodowanym? Nie wiem, czy to nieznajomość przepisów, czy celowe działanie? Bardzo proszę, o informację gdyż ustalamy, czy taki proceder jest powszechnie stosowany, czy tylko w naszym okręgu.
Uważam, że temat jest bardzo jasny i klarowny, wystarczy się odnieść do RMS w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków i chorób pozostających w związku z pełnieniem służby w Służbie Więziennej, no chyba że "dyrektorki i dyrektorzy" stanowią prawo ponad wskazane rozporządzenie. Paragraf 3 w/w rozporządzenia wyraźnie nam mówi, iż to dyrektorzy są odpowiedzialni (nie mylić z bezkarni) do ustalania okoliczności i przyczyn wypadków. Natomiast poniżej przytoczę przepis który obliguje do sporządzenia protokołu w ciągu 14 dni od wypadku. Trudno sobie wyobrazić gdyby tak było jak piszesz i nagminnym stało się robienie protokołów powypadkowych dopiero po powrocie samego poszkodowanego czytaj zakończonego leczenia. Gdyby taki f-sz np leczył się rok, był nieprzytomny, lub zmarł! Co wtedy? Czy to dyrektorki i dyrektorzy są "panami" życia i śmierci?
§ 9. 1. Po ustaleniu okoliczności i przyczyn wypadku komisja, nie później niż w ciągu 14 dni od dnia uzyskania zawiadomienia o wypadku, sporządza protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku, zwany dalej "protokołem powypadkowym".
Oczywiście kolega ma rację. Zgodnie z § 9 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 26 lipca 2010 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków i chorób pozostających w związku z pełnieniem służby w Służbie Więziennej Komisja Powypadkowa winna sporządzić protokół powypadkowy nie później niż w ciągu 14 dni od dnia uzyskania zawiadomienia o wypadku. Znam jednak przypadek mojego kolegi ze służby z Zakładu Karnego na Śląsku!!! ...mimo upływu przeszło 2 lat od dnia wypadku koledze nie został do tej pory wydany protokół powypadkowy stwierdzający, że wypadek pozostaje w związku ze służbą. Niestety, brak wydania protokołu, mimo braku przeszkód, powoduje że kumpel został pozbawiony możliwości ubiegania się o świadczenia przysługujące mu z tytułu niezdolności do służby oraz uszczerbku na zdrowiu powstałego w związku z wypadkiem i to zarówno świadczeń przysługujących mu z zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy jak również z tytułu powstałego inwalidztwa, jak i świadczeń przysługujących z dobrowolnego ubezpieczenia grupowego wykupionego przez niego. Do uzyskania tych świadczeń niezbędne jest bowiem uprzednie uzyskanie protokołu powypadkowego, który należy przedłożyć w dalszych postępowaniach. Z tego co wiem, to w dalszym ciągu wysyłają do niego absurdalne pisma dot. np braków w dokumentacji medycznej? przedłużając tym samym postępowanie powypadkowe komisji. Facet w końcu, stracił cierpliwość i zwrócił się do prawnika. Kumpel mówił że Papuga chwycił się za głowę! po zapoznaniu się z dokumentacją. Pikanterii dodaje fakt, że kolega służył bez ważnych badań okresowych prawie 6 lat. I co można? można... "Państwo w Państwie". Bałagan? niechlujstwo? niedbalstwo? a może celowe działanie?. Coś jest na rzeczy... od 1 stycznia szykują się nowe przepisy...może mniej korzystne dla nas w kwestii orzekania i łączenia emerytury z rentą???