[Robin Łoodź]

Prawda Was drodzy Panowie związkowcy boli.

Nie naruszył Pan regulaminu. Uważam jednak, że tego typu sprawy powinny być rozwiązywane w Waszym gronie (Zarządzie). Są to sprawy indywidualne, nie dotyczące pozostałych osób, dlatego skorzystałem z pkt. 8 regulaminu.

 w porządku ale nie jestem zdania, że są to sprawy indywidualne bo ci ludzie nas reprezentują a to pokazuje jak reprezentują, mimo wszystko pozdrawiam

Forum bardzo upolitycznione. Administrator wyznaje zasadę że kruk krukowi oka nie wykole więc żadne niewygodne wpisy dla naszych przedstawicieli się tutaj nie ukażą. Zwyczajnie boicie się krytyki. Jesteście przyspawani do stołków i boicie się ewentualnych powrotów do jednostek. Ten wpis także się nie ukaże, ale to całkiem zrozumiałe ponieważ dotyka on również Administratora.
Na szczęście istnieją inne fora bez cenzury politycznej.
Pozdrawiam

Co do krytyki, to chyba nikt jej nie lubi? Nie wiem od jakiego czasu czyta Pan wpisy na tym forum, ale krytyki jest tu dosyć sporo, więc można się cofnąć i wyciągnąć samemu wnioski. Uważam osobiście, że krytyka jest potrzebna, a nawet niezbędna do działalności związkowej. Uwierzy mi Pan na słowo, że gdyby działacze związkowi byli tacy strachliwi jak Pan myśli, to by nie byli działaczami.

Ja również pozwolę sobie na to żeby się nie zgodzić ze słowami Pana Administratora. Nie zauważyłem  aby na tym forum związki pozwalały sobie na zbytnią krytykę. Nie jestem początkującym czonkeim tego forum i wiem dokładnie jakie były uprzednie wpisy na przestrzeni lat jak równiez od wielu lat jestem członkiem zwiazku zawodowego i z roku na rok widzę jak działalność związkowa czołowych dzialaczy nie tylko w moim okręgu schodzi na psy. Wielokrotnie moje wpisy nie były zamieszczane przez Szanownego Administratora co zmusiło mnie do utworzenia nowego konta ze wskazaniem okręgu ponieważ chcę pokazać jak wasza praca wygląda z pozycji szeregowego związkowca. Chciałbym zauważyć, iż wpisy wskazujące nieprawidłowa działalność administracji konkretnych zakładów jest zamiaszczana bardzo ochczo natomiast wytykanie błędów pracy związkowej, a już szczególnie ze wskazaniem na konkretny okręg nawet bez wskazań indywidualnych traktuje się jak hejt i nie zostaje umieszczane powołując się na zapisy regulaminu. To zwykła flustracja funkcjonariuszy i nie mówię tu tylko we własnym imieniu.
Czy naprawdę wydaje się wam że my ze sobą nie rozmawiamy, że wpisy które nie ukazują się na forum nie krążą w sieci? Większość czołowych
działaczy zarządu pozostaje na etatach swoich jednostek macierzystych od wielu lat i trzyma się stołków za wszelką cenę przed obawą powrotu do normalnej pracy funkcjonariusza. Organizowane są różnego rodzaju szkolenia, wyjazdy integracyjne, wymyśla się preteksty spotkań finansowane ze składek członkowskich służące czołowym działaczom tylko kupczeniu sobie głosów w ewentualnych wyborach z racji tego, że spotyka się tam głównie ta sama śmietanka związkowa. Działalność od wielu lat nie służy szaremu funkcjonariuszowi, a została wypaczona przez pozyskiwanie dukatów. Ostatnia odpowiedź na krytykę  naszego przodownika "jak im nie pasuje to niech się wypisują" dobitnie pokazuje w jakim mniemaniu ma on swoich członków. Czy tym razem wystarczy odwagi na zamieszczeniu tego wpisu czy kolejny raz powołamy się na zapisy regulaminu?
Pozdrawiam