08-03-2018, 11:32
(06-03-2018, 11:27 )olee napisał(a):(05-03-2018, 8:38 )awj1 napisał(a): Odbiegając do podwyżek jak u was wygląda sprawa z patrolowym? Tzn po ile czasu chodzą na zewnątrz, czy mają jakąś budę w której mogą się ogrzać i zrobić coś ciepłego do picia?
Druga sprawa czy w waszych jednostkach jest tak że gdy funkcjonariusz ochrony odchodzi na emeryturę to jego dodatek jest dzielony na pozostałych funkcjonariuszy tylko z ochrony czy z ochrony i administracji. Bo u nas po fuszu prawdopodobnie pieniądze z dodatku poszły nie tylko na ochronę ale też do administracji. A ktoś kiedyś nam powiedział że aby podnieść dodatki w dziale ochrony z działu ochrony ktoś musi odejść na emeryturę. No i proszę odszedł a dodatek w części poszedł do administracji. W drugą stronę to nie działa.
U nas chodzą po 4 godziny a czasami mniej. Jest jest otwarta buda więc można się zagrać. Co do dodatków to różnie dzielą ,czasami na ochronę tak jak powinno być w tym przypadku a czasami dają sobie.
Co 4h! To jak wyście wytrzymywali w te mrozy? Przecież to nie są ludzkie warunki pełnienia służby, gdzie trzeba niby być czujnym!!! A ci hejterzy co zaraz chcą napisać że "kiedyś to były mrozy i się stało na wieży" albo pomyślą cioty a nie chłopy to niech sobie podarują wpis. Chodzić 2-4h na mrozie a siedzieć na wieży z ogrzewaniem to nie to samo co dreptanie. U mnie patrolowy chodzi sam, nie ma kontaktu z ludźmi. Mi 2h patrolu ryje beret a co dopiero 4h?! No chyba że sami chcecie tak chodzić. Jeśli jest to narzucone z góry to szczere wyrazy współczucia. Przypuszczam że u was osadzeni mają więcej do powiedzenia niż jakiś strażnik, a ich warunki odbywania kary są bardziej ludzkie niż nasze pełnienia służby.
Gdy ja wychodzę na 2h to już myślę kiedy zejdę. Moje i kolegów dreptanie nie ma nic wspólnego z patrolowaniem tylko aby wytrzymać do końca. I tak dreptamy już 4 lata. Bezsens.