22-02-2022, 23:22
Musiało dojść do tragedi żeby usłyszeli o SW. Wyrazy szacunku i współczucia dla bliskich Pani psycholog. Decydenci obudzcie się zanim dojdzie do kolejnych tragedi. Dyrektorzy nie mają jaj żeby informować generała że jest źle, bo boją się o własne stołki. Meldują, że atmosfera w porządku, co nie jest prawdą. Czyli oszukują. Kosztem takich działów jak kwatermistrzowski, ewidencja, a właściwie całą drugą linią, tak poróżnioną i nie docenioną łata się codzienną pracę ochronną, żeby za dużo nadgodzin nie było za które trzeba byłoby zapłacić, do tego te wakaty które powodują nadgodziny. Dyrektor nie zdaję sobie sprawy co się może wydarzyć jak będzie kazał pójść komuś z ewidencji wspomóc ochronę a później przez natłok pracy ktoś popełni nieodwracalny błąd. Tak samo w finansach o błąd nie jest trudno, i tak dalej i tak dalej. Zatracił się przez to ład codziennej pracy. Nie ma kto doprowadzić np. do psychologa i przypilnować , albo robi się to funkcjonariuszami z administracji którzy powinni spokojnie realizować swoje zakresy obowiązków a nie pilnować kamer, czy doprowadzać a później wyciąga się konsekwencję. Tak dłużej być nie może, to zmierza do kolejnych tragedi, patologia na całego. Dlatego ludzie uciekają bo to jedyna droga na rozwiązanie problemu, brak wsparcia i perspektyw na lepsze jutro. Targamy sobie włosy z głowy bo nie dajemy rady wszystkiego ogarnąć na oddziałach, a administracja która nas wspomaga flustruje się że musi pomagać na oddziałach a ich robota leży a później o błąd nie trudno jak trzeba nadrobić. To się nie mieści w głowie i do tego jeszcze te kombinację z podwyżkami świadczące o braku szacunku i poszanowania za codzienny trud i jak się teraz okazuje codzienne realne zagrożenia. My wiedzieliśmy od zawszę że może wydarzyć się tragedia tylko z szacunku do służby i z poczucia odpowiedzialności zapierniczamy.