10-03-2018, 7:30
Niestety,tak to wygląda w większości jednostek. Patrol 4 godzinny nawet podczas normalnej pogody jest męczący, co dopiero w zimie. Dowódcy zmiany wygodniej jest ogarnąć mniejszą ilość podmian, bo te zawsze spowalniają pracę całej jednostki. W dużej jednostce podmiana wszystkich posterunków uzbrojonych, w systemie 2 godzinnym spowodowała by pewnie sytuację w której to zastępca lub sam dowódca przez większość dnia wykonywali by tylko podmiany.
Nie zmienia to jednak faktu że jest to patrol "na sztukę", bo czujność i gotowość do działania człowieka który tyle czasu stoi na zewnątrz jest znikoma. Po samym patrolu powinien być wypoczynek - jak on wygląda w praktyce?
- patrolowy biega jako doprowadzający, rezerwa itp... więc wypoczynek jest fikcją, na której opiera się większość pracy SW.
No i obładowanie patrolowych śpb, kilogramami kluczy sprawia że ewentualny pościg za osadzonym jest z góry skazany na niepowodzenie.
Nie zmienia to jednak faktu że jest to patrol "na sztukę", bo czujność i gotowość do działania człowieka który tyle czasu stoi na zewnątrz jest znikoma. Po samym patrolu powinien być wypoczynek - jak on wygląda w praktyce?
- patrolowy biega jako doprowadzający, rezerwa itp... więc wypoczynek jest fikcją, na której opiera się większość pracy SW.
No i obładowanie patrolowych śpb, kilogramami kluczy sprawia że ewentualny pościg za osadzonym jest z góry skazany na niepowodzenie.