[J 23]

Nie on jedyny swego czasu miałem Dyrektora który zakazał przychodzenia w klapkach i sandałach do służby taka Polska penitencjarna .

Chciałbym poznać tego dyrektora i uścisnąć mu rękę, bo jak widzę co poniektórych f-szy co pełnią służbę w sandałach to szlag mnie trafia.

Sandały, klapki czy japonki to obuwie plażowe, a f-sza powinien obowiązywać jakiś dress code. Nie pracujemy w wypożyczalni kajaków, tylko bądź co bądź w poważnej instytucji.

Druga sprawa to własne bezpieczeństwo, każdego f-sza mogą spotkać nieprzewidziane sytuacje na celi, nawet wychowawcę, ewidencjonistę, szefa kuchni, itp.

Tu chyba nie chodzi o pełnienie służby, tylko o strój w jakim przychodzisz do służby zanim przebierzesz sie w mundur.

Tak chodzi o strój a dokładnie obuwie w jakim wychodzę z domu do szatni. Pan Prison zapewne z administracji i  mierzy swoją miarą .jJa jestem z ochrony

Tak przy okazji to następnym razem wyrażaj się precyzyjniej i nie musisz od razu robić przytyków. Gdybyś śledził księgę to wiedziałbyś, że nie pracuję w administracji.

Swoją drogą to powiedz jak ten twój dyrektor sprawdza w jakim obuwiu przychodzisz do służby, bo jakoś ciężko mi w to uwierzyć no chyba, że jest faktycznie skrzywiony psychicznie.

Jest monitoring na wejście do jednostki  i w poczekalni przed kontrolą przez bramowego. Pisałem że miałem takiego dyr ale odszedł. U mnie nigdy szef kuchni f-sz z ewidencji nie chodził w po cywilnemu jedynie do niedawna cały penit ale to się zmieniło.