[zosiasamosia]

Były telefony do funkcjonariuszy od wyższych przełożonych, a także na terenie jednostki zapewniano , że nagrody mają być wyższe niż w zeszłym roku. Wielu funkcjonariuszy zrezygnowało o odejściu lub też , zrezygnowało z terminów szpitalnych. Mało tego to chorzy zakatarzeni , kasłający , z podwyższoną temperaturą przychodzili do służby jak wchodziły nowe przepisy KKW. Z jednej strony wmawiano żeby być odpowiedzialnym i nie  zarażać innych bo covid, a z drugiej straszono że nie dostaną tych wysokich nagród jak będą na L4, więc każdy poświęcał swoje zdrowie. Oby to nie były znowu plugawe kłamstwa. Nawet nie przyjmuje takiej myśli , że nie ma kasy na te wysokie nagrody.
Może niejednemu mózg wystrzelić.

To fakt. Nas też zapewniano że nagrody będą na pewno nie mniejsze niż w tamtym roku. Tym goręcej nas zapewniano im bliżej było zmiany kkw. 

Nie wyobrażam sobie żeby nagrody były mniejsze niż rok temu.

A ja w tej oto służbie,  w której już nie jestem, już nic sobie nie wyobrażam.