[rafalek oddziałowy]

Właśnie to jest jeden z lepszych przykładów jak niekompetentni, nieudolni ludzie bez większego pojęcia zarządzają tą formacją i to niezależnie od szczebla tego zarządzania. Spróbuj mnie zmotywować w takiej sytuacji do przyjścia na dodatkową służbę przy stanie wakatów grubo przekraczającej brak 1 zmiany w ochronie a sezon urlopowy przed nami. Spróbuj mnie zmotywować do bardziej wytężonej pracy niż minimum z minimum, bo nie widzę powodu, żeby się spinać jak młody, który ma więcej dodatku niż ja ma może 20% mojej odpowiedzialności. A jak myślisz, że te 100zl zatrzyma młodego na kolejne 20 lat, to raczej masz takie pojęcie jak fachowcy w czsw, bo za 5lat (jak jeszcze w ogóle będzie w służbie) ten młody będzie między innymi w mojej sytuacji.



Kolejny sfrustrowany. Co zrobiłeś, żeby w tej służbie było lepiej?  Czemu ty nie zarzadzasz i nie doceniasz ludzi jak należy??  Narzekać,  marudzić to każdy potrafi ale jak trzeba coś zrobić to wtedy nie ma komu, nie chce sie albo nie ma sensu. 

frustracja zaczyna , jak nie zrobila tokawalek czasu temu, przybierac na sile. takich sfrustowanych jest asa funkcjonariuszy sluzacych juz bardzo dlugo a dlatego , ze odgorny przykaz aby mlodszych naszych kolegow nie przeciazac bo bardzo zle wyglada jak mlody rzuci papierami i kierownictwo jednostek tlumaczy sie przed okregowym .
odnosnie co mozna zrobic w tej sluzbie  zeby bylo lepiej ? nic nie mozna zrobic  bo odgorny beton jest za twardy, nie ma pojecia o tym co sie dzieje w jednostkach a to tylko dzieki dyrektorom , ktorzy boja sie wspomniec o problemach chocby kadrowych ze strachu zeby nie stracic swojego stanowiska.
narzekac i marudzic? czy cos mozna zmienic w tej sluzbie ? watpliwa sprawa  wiec albo robic niezbedne minimum i nie przeciazac sie albo odejsc z tej formacji bo tu szkoda zdrowia psychicznego. ta formacja jest juz prawie rozlozona na lopatki ( jednostki podstawowe) bo  w stolicy jest cudownie i albo nie maja wiedzy co sie dzieje albo nie chca miec wiedzy . a powoli zblizamy si do urlopowego okresu  tak wiec przygotujcie sie kolezanki i koledzy do "zamieszkania" w kryminale - oczywiscie dotyczy praktycznie ochrony ...

A kto Cię, za przeproszeniem zmusi, do zamieszkania w jednostce. Ewentualnie jakim sposobem?

"zamieszkanie" czyli codzienne dodatkowe slużby zostały nazwane przeze mnie jako owe zamieszkanie w jednostce  - bo na swoj dom czasu nie bedziesz miec i dla wlasnej rodziny jesli juz  taka posiadasz