24-12-2023, 10:43
Kto ma prawa ten ucieka w niektórych jednostkach nawet około 20 - 30 osób , zaczynają się dziać cuda (nowa ministra zaczęła od polepszania pobytu osadzonym) bezpieczeństwo f-szy już mniej ważne (nie nauczyła nikogo tragedia z Rzeszowa) coraz więcej kobiet w ochronie w ZK męskich jako doprowadzające bo trzeba kimś uzupełnić, przy kolejnej tragedii będzie znów lament czemu oddziałowy lub inny funkcjonariusz nie ubezpieczał funkcjonariuszki doprowadzającej. Jednym słowem dopiero się zacznie ciężko robić.