[nietakamllodafszka]

Nie wiem czy kojarzycie ale u nas od października coraz bardziej złodzieje fisiowali, woziliśmy ich po okręgu ale ogólnie nie było dobrze, cały czas kombinowali we wszystkich jednostkach i podburzali innych. Nastroje nie były dobre. Według mnie góra wiedziała że może dojść do buntów a że łatwiej uspokoić funkcjonariuszy niż złodziei to nowa ministra chcąc ogarnąć nastroje złodziejskie w zakładach powiedziała o tym drugim telefonie i w ciągu kilku dni to wdrożyli bez żadnych zapisów. My trochę ponarzekalismy i tyle. 
Obstawiam że minister nie jest taka głupia i wiedziała co ma mówić i było to zaplanowane z naszą górą i bez wiedzy związków

Z historii które nigdy się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej. Woziliscie po okręgu ale chyba nibylandii. Bzdury gadasz albo z osadzonymi masz tyle kontaktu ze ich przez okno biura widzisz. Zarówno jak wprowadzano  nowy kkw z telefonem 1x w tygodniu jak i po wyborach w Polsce penitencjarnej była cisza jakiej nie było od dawna. Poza POJEDYNCZYMI przypadkami nikt sie nie wychylał. A swoje fantazje i zmyślone historie zachowaj dla siebie.