20-08-2024, 12:14
(20-08-2024, 7:54 )Marmurowy napisał(a): Czytam te komentarze i krew mnie zalewa. Najwięcej jest marudzenia leniwych ochroniarzy o rozmundurowaniu wszystkich. Sami siedząc na kogucie skubiąc 12h słonecznik. Lub siedzac na gałęzi na spacerniaku faktycznie wyłamują dramatycznie ciężka robotę. Oddziałowy ma co robić, ale porównując chodzenie z kluczami i otwieranie cel oraz udawanie 15 minut w środku, że się robi kontrolę to nie jest trudna robota. 90% ochroniarzy nie ma pojęcia co się robi np. Penicie. Nie znam ani jednej osoby, która przeniosła się z ochrony do penitu i twierdzi, że jest lżej. Znam za to mnóstwo ochroniarzy, którzy powrócili na oddział z tak lekkiej pracy jak ,,penit,,. Źle ci w ochronie ? Zgłoś akces do innego działu, a jak się nie chciało robić szkoły bo lepiej było pić browar na ławce to pretensje do siebie...........a sam zrobiłeś to co rzekomo Cię irytuje. Masz przekonanie , że ochroniarze to dział ludzi niewykształconych i leniwych. Może by tak wreszcie wprowadzić przepisy pozwalające oddziałowym wstąpić w korpus oficerski. A jeszcze wcześniej wysyłać ich na chorążówki. Ptzecież to jest sztuczna dyskryminacja :-). No taka prawda. Żyjesz w błędzie. 20-30 lat temu tak było , ale to już dawno nieaktualne. Druga kwestia to jeżeli twierdzisz , że chodzi się i otwiera z kluczem i to tyle no to już kompletnie nie masz pojęcia. W normalnym kryminale oddziałowy załatwia większość spraw swoimi sposobami żeby statek płynął. Jak w końcu dojdzie do tego , że uderzą pięścią w stół i będą wykonywać tylko i wyłącznie swoje obowiązki to będziecie cała reszta do domu wychodzić o 20tej. Przyjmij do wiadomości , że taki oddziałowy ma łeb zryty od problemów już godzinę po rozpoczęciu służby, w prawdziwym kryminale. Szanujmy się naprawdę. Ja nikomu nie uwłaczam i każdy dział robi swoje, ale naprawdę albo po złości tak napisałeś , albo nie masz pojęcia o pracy oddziałowego . Pozdrawiam.