[zosiasamosia]

Panie administratorze proszę o nie blokowanie mojego postu  odnośnie braku przerw obiadowych w Zk Czarne dla oddziałowych pełniących służbę w oddziałach mieszkalnych i nagannym zachowaniu ppłk. Harissa ,największej  bakusiowej paróweczki i przepięknej piranii odnośnie zabierania z pomieszczeń socjalnych łyżek, talerzy kubków garnków itp. pozdro Boski Diego

U mnie też nie ma przerw obiadowych, na dodatek zawieszone stanowiska bo nadgodziny, zamiast dyżurów wypisują na karteczce kto maja jechać w konwój i masz być dostępny na swoim wolnym (bo jest za mało fuszy żeby zrobić dyżury na każdy dzień, omijają w ten sposób ustawowy zapis o dyżurach), a monitoring to ich tajna broń na każdego

 

W czym problem? Kończysz zmianę nockę wychodzisz z zakładu wyłączasz telefon i po problemie nie masz dyżuru to nie musisz. W razie jak się będą czepiać piszesz notatkę że nie posiadasz telefonu służbowego to raz dwa tam gdzie mieszkasz jest ciężko z zasięgiem. I tak tak każda notatka służbowa. A jak spróbują cię ukarać jest taka instytucja jak sąd warunek konieczny to trzeba mieć jaja i postawić się.Wiem to z własnego przykładu. Raz spróbowali i tak szybko jak to zrobili to tego żałowali . Czas wolny jest twoim czasem. Po za tym trzeba mieć zawsze asa w rękawie na kierownika a o to nie problem nikt nie jest święty.

Pracuję już długo w tym przybytku , i całkiem różnie - na zamku i półotworku i w innych kryminałach i szczerze mówiąc przez te kilkadziesiąt lat nigdy nie miałem przerwy na obiad. Pracuje jako oddziałowy i powiem wam jedno: wam się młodzieży w dupach poprzewracało. Nie szanujecie pracy za którą dostajecie pieniądze , wiecznie jakieś problemy , jakieś żądania i zawsze macie coś do powiedzenia. Nie szanujecie munduru , nie szanujecie stopnia , nie szanujecie starszych i wszystko wam się należy .Z okazji nowego roku ( może będzie lepszy) Życzę wam abyście dożyli w zdrowiu do solidnej emerytury wraz z rodziną, abyście się nauczyli poszanowania pracy, podwyżki , awansu i długiej kariery w służbie która wcale nie jest taka zła. Pozdrawiam.

Ja mam już trochę lat i dużo lat pracy w służbie za mną. Uważam że czas na zjedzenie posiłku w pracy powinien być zagwarantowany, tak jak na skorzystanie z toalety czy rozprostowanie nóg.  To jest dbanie o zdrowie a nie żadna fanaberia młodych.  Mam nadzieję,  że Młodzi dadzą radę, bo przecież teraz to ich czas (prawa natury na szczęście tak działają), że przeforsują odwrót od kultury zapier.. lu ku normalnym warunkom pracy, także w tak dziwnym miejscu jak więzienie.  Ja pracę w więzieniu mam już za sobą,  niemniej zarówno tam, jak i w obecnej pracy zawsze mówiłam stop pracy aby przez 3 minuty zjeść obiad. Od tego świat się nie zawali. Niektórzy więcej tracą na paleniu tytoniu. 
Życzę Dobrych Praktyk, także więziennych i Najlepszego dla tych w służbie i poza nią,  co czasem jak ja zaglądają jeszcze na tą stronę...