10-02-2025, 19:43
Znałem więcej takich co ze strachu przed oddziałem ucieķło do penitu, niż tych co wrócili ze stanowiska wychowawcy do ochrony. Dają radę w penicie, niestety w ochronie bywało różnie...
[
quote="pablopablo11@interia.pl" pid='20848' dateline='1739211873']
tytuł czy nie, wygląda, że szybko z ochrony szedł do penitu a jeszcze szybciej wracał
najgorsze jest to , że w służbie coraz więcej kołków, którzy myślą, że bycie wychowawcą to pryszcz i niewarta niczego praca, a sami jak dotąd zajmują sie doprowadzaniem osadzonych... perfekcyjnym doprowadzaniem 
[/quote]
[

(10-02-2025, 6:37 )Widzisz i nie grzmisz napisał(a):(08-02-2025, 21:30 )Cywil87 napisał(a):"tytuł wychowawcy"? widać że wiedzy tyle co doświadczenia(06-02-2025, 20:53 )Widzisz i nie grzmisz napisał(a):Takiej ,której kolega z ochrony który dostał się z rekrutacji wewnętrznej na wychowawcę nie podołał i musiał porzucić tytuł wychowawcy. Pozdrawiam ?(05-02-2025, 23:01 )pablopablo11@interia.pl napisał(a): trzeba się było przyjąć się do służby jako funkcjonariusz, a jak się przyjąłeś na cywila to zapitalaj jako cywil i nie stękaj"uważam ,że robię dużo więcej" ale czego? kawy? fermentu? czy nikomu niepotrzebnej roboty? bo w tych kwestiach to wszyscy się na pewno zgodzą![]()
![]()
ale z drugiej strony co się dziwić do parzenia kawy jak widać niewiele potrzeba
![]()
![]()
Ale najważniejsze to mieć wygórowane mniemanie o sobie.
tytuł czy nie, wygląda, że szybko z ochrony szedł do penitu a jeszcze szybciej wracał


[/quote]