10-02-2025, 20:20
(10-02-2025, 19:24 )pablopablo11@interia.pl napisał(a):Nadmiernie tylko ,że "tytuł wychowawcy" to słowa owego kolegi który nie dał rady ?.(10-02-2025, 6:37 )Widzisz i nie grzmisz napisał(a):(08-02-2025, 21:30 )Cywil87 napisał(a):"tytuł wychowawcy"? widać że wiedzy tyle co doświadczenia(06-02-2025, 20:53 )Widzisz i nie grzmisz napisał(a):Takiej ,której kolega z ochrony który dostał się z rekrutacji wewnętrznej na wychowawcę nie podołał i musiał porzucić tytuł wychowawcy. Pozdrawiam ?(05-02-2025, 23:01 )pablopablo11@interia.pl napisał(a): trzeba się było przyjąć się do służby jako funkcjonariusz, a jak się przyjąłeś na cywila to zapitalaj jako cywil i nie stękaj"uważam ,że robię dużo więcej" ale czego? kawy? fermentu? czy nikomu niepotrzebnej roboty? bo w tych kwestiach to wszyscy się na pewno zgodzą![]()
![]()
ale z drugiej strony co się dziwić do parzenia kawy jak widać niewiele potrzeba
![]()
![]()
Ale najważniejsze to mieć wygórowane mniemanie o sobie.
tytuł czy nie, wygląda, że szybko z ochrony szedł do penitu a jeszcze szybciej wracałnajgorsze jest to , że w służbie coraz więcej kołków, którzy myślą, że bycie wychowawcą to pryszcz i niewarta niczego praca, a sami jak dotąd zajmują sie doprowadzaniem osadzonych... perfekcyjnym doprowadzaniem