14-02-2025, 11:51
(12-02-2025, 9:41 )Parafianka napisał(a):Staram się nie obrażać nikogo i napewno nie krytykuję każdego wpisu jak niektórzy. Ja nazywany "płaczką" czytam tu inne wypowiedzi i żale . Z tym ,że moje żale to płacz a innych to co?? To samo. Z tym ,że innym można. Może niepotrzebnie stwierdzilem fakt ,że ktoś nie dał rady na moim stanowisku. Ale to był fakt nie mający na celu nikogo obrazić tylko obronić atak na moją pracę która podobno polega na parzeniu kawy. Aktora ma swoją specyfikę. Szanuję każdy dział w swojej pracy i nikomu nie umniejszam. Ale czasami puszcza nerwy jak stwierdzi się fakt ,wypowie własne zdanie i otrzymuje się fale ataku. Także stwierdze tylko ,że większość postów to żal posty nie tylko moje. Każdy tu tylko "narzeka''. Chodź moim zdaniem pilnując swoich interesów nie robię nic złego...(11-02-2025, 17:10 )Szeregowa napisał(a):(11-02-2025, 11:16 )Widzisz i nie grzmisz napisał(a):(10-02-2025, 20:20 )Cywil87 napisał(a):Jak bym zaliczył taką wtope jak ty z "tytułem wychowawcy" to też bym pewnie próbował się tłumaczyć, ale niestety każdy wykształcony człowiek (nawet ten z ochrony który według ciebie jest gorszego sortu) wie że cytując czyjeś słowa pisze sie w "..." co potwierdza tezę o tym że faktycznie komuś tu brakuje wiedzy i doświadczenia.(10-02-2025, 19:24 )pablopablo11@interia.pl napisał(a): tytuł czy nie, wygląda, że szybko z ochrony szedł do penitu a jeszcze szybciej wracałNadmiernie tylko ,że "tytuł wychowawcy" to słowa owego kolegi który nie dał rady ?.najgorsze jest to , że w służbie coraz więcej kołków, którzy myślą, że bycie wychowawcą to pryszcz i niewarta niczego praca, a sami jak dotąd zajmują sie doprowadzaniem osadzonych... perfekcyjnym doprowadzaniem
PS. Ja osobiście znam wielu wychowawców którzy dzięki doświadczeniu zdobytym w ochronie są nieporównywalnie lepszymi wychowawcami niż osoby które nigdy roboty ochronnej nie zasmakowały i nie potrafią docenić tego co mają, uważają się za lepszych i inteligentniejszych od innych a faktycznie są zwykłymi błaznami z którymi nie da się normalnie współpracować.
Wy tak serio? Oczom nie dowierzam.
Widać, że żaden z Was nie ma pojęcia o pracy tego drugiego i stąd to niezrozumienie, żale i dziwne pretensje wzajemne.
Na szczęście u nas na jednostce jest jeszcze jakiś szacunek i rozumienie do siebie nawzajem.... zdarzają się trudne przypadki "współpracowników", ale tak jest wszędzie w każdym miejscu pracy, gdzie się pracuje z innymi ludźmi.
Dodatkowo taki pro tip od nas - nie trzeba pracować w ochronie żeby później być "lepszym wychowawcą", bo to znowu pokazuje, że ktoś tu chyba nie rozumie różnic w zajmowanych stanowiskach.
Szkoda, że nie pozwolą Wam się pozamieniać wzajemnie w pełnym zakresie obowiązków przynajmniej na 3 miesiące żebyście nawzajem zaczęli się szanować - tak po ludzku. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Jeden drugim poniewiera...
Zacznijcie porównywać się też z innymi osobami w jednostkach - pielęgniarkami, psychologami, księgowymi itd. Każdy z Was ma inną robotę do zrobienia, a te teksty chamskie wobec siebie nie świadczą o Was najlepiej.
Życzę Wam więcej szacunku do siebie wzajemnie i zrozumienia. W ten sposób tylko pokazujecie jak dziwna jest ta formacja... wzajemny jad Was zżera i dlatego nigdy nie będzie tu "normalnie" ani nie będzie żadnej efektywnej współpracy.
Możecie mnie hejtować... mam to w poważaniu. Zresztą niczego innego się tutaj nie spodziewam.