28-03-2018, 20:55
Moja jednostka to ZK Goleniów.
Moje 2 pytanie brzmi:
Czy zasadnym jest przydzielenie funkcjonariuszowi pełniącemu służbę w systemie jednozmianowym (od poniedziałku do piątku w godz. 7.00-15.00), dyżuru telefonicznego (ostatnio prawie 100% prawdopodobieństwo otrzymania dodatkowej służby) w sobotę w godz. 18.45-6.45? W mojej ocenie, wezwanie f-sza na służbę w tym czasie będzie skutkowało niezapewnieniem 35 godzinowego nieprzerwanego tygodniowego odpoczynku( art. 128 ust 1 ustawy o SW). Przełożeni muszą liczyć się z możliwością wezwania funkcjonariusza, a tym samym wyrazić swoją aprobatę na łamanie przepisów wynikających wprost z ustawy o SW.
Przełożeni twierdzą, że dyżury telefoniczne są dobrowolne, niemniej jednak odbywają się na zasadzie rozkazu. Ogłaszane są w rozkazie dziennym Dyrektora. Najnowsze plotki mówią o powiększeniu liczby osób, które mogą „dobrowolnie” zgłosić się na 12h dyżur telefoniczny. Do zaszczytnego grona wybrańców mają dołączyć panie z ewidencji, finansów, służby zdrowia itd. Prawdopodobnie podyktowane jest to pojawieniem się osadzonych kobiet z AŚ w Kamieniu Pomorskim. Załoga po cichu cieszy się, ponieważ teraz przybędzie narzekających funkcjonariuszy, a od zawsze wiadomo, że administracja ma więcej do powiedzenia, niż ochrona.
Do administratora:
Informuję, iż zapoznałem się ze wszystkimi opiniami prawnymi opublikowanymi na stronie związkowej. Z doświadczenia wiem, że opinia prawnika nie jest prawem. Jest tylko jego wizją interpretacji przepisów.
np. zgodnie z ustawą funkcjonariusz może być wyznaczony na dyżur, ale nie dłuższy niż 12h - koniec. Ja uważam, że f-sze jednozmienni powinni mieć dyżury tylko 8 godzinne (z ew. możliwością przedłużenia rozpoczętej już służby), ale przełożeni i pewnie ich prawnik twierdzą, że skoro nie ma w ustawie podziału na funkcjonariuszy jedno i wielozmiennych dot. dyżurów, to przepis dotyczy wszystkich.
np. 2 w ustawie napisane jest, że funkcjonariusz może być wyznaczony do dyżuru telefonicznego. W mojej ocenie znaczy to, że Dyrektor może ale nie musi wyznaczyć funkcjonariusza do dyżuru. Niemniej jednak decyzja należy do przełożonego. Funkcjonariusz nie ma możliwości negocjacji, odwołania się. Dyrektor jeżeli wyznaczy to zapewne ma powód. Nie ma tu mowy o dobrowolności funkcjonariusza. Jeżeli trzeba zabezpieczyć dwóch ludzi na dzień i dwóch ludzi na noc to znaczy, że mają oni zostać wyznaczeni i są wyznaczani, często rezygnując z weekendowych planów integracji z rodziną i przyjaciółmi.
Kwestia mieszania systemów służby wg. związkowego prawnika jest niedozwolona, ale w ZK w Goleniowie póki co jest dopuszczalna. Czy związki zawodowe mogą sprawdzić, czy aby nie dzieje się coś złego w tej jednostce?
Na marginesie chciałbym tylko wskazać, że kiedyś te dyżury mogą się odbić stronie służbowej czkawką. Jeżeli będzie trzeba naliczać czas służby za każdy dyżur zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącego czasu pracy w rozumieniu dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4 listopada 2003 r. i najnowszego wyroku Trybunału z dnia 21 lutego 2018 r. (Wyrok C-518/15), to cała SW utonie w nadgodzinach, które kiedyś trzeba będzie oddać lub za nie zapłacić.
Moje 2 pytanie brzmi:
Czy zasadnym jest przydzielenie funkcjonariuszowi pełniącemu służbę w systemie jednozmianowym (od poniedziałku do piątku w godz. 7.00-15.00), dyżuru telefonicznego (ostatnio prawie 100% prawdopodobieństwo otrzymania dodatkowej służby) w sobotę w godz. 18.45-6.45? W mojej ocenie, wezwanie f-sza na służbę w tym czasie będzie skutkowało niezapewnieniem 35 godzinowego nieprzerwanego tygodniowego odpoczynku( art. 128 ust 1 ustawy o SW). Przełożeni muszą liczyć się z możliwością wezwania funkcjonariusza, a tym samym wyrazić swoją aprobatę na łamanie przepisów wynikających wprost z ustawy o SW.
Przełożeni twierdzą, że dyżury telefoniczne są dobrowolne, niemniej jednak odbywają się na zasadzie rozkazu. Ogłaszane są w rozkazie dziennym Dyrektora. Najnowsze plotki mówią o powiększeniu liczby osób, które mogą „dobrowolnie” zgłosić się na 12h dyżur telefoniczny. Do zaszczytnego grona wybrańców mają dołączyć panie z ewidencji, finansów, służby zdrowia itd. Prawdopodobnie podyktowane jest to pojawieniem się osadzonych kobiet z AŚ w Kamieniu Pomorskim. Załoga po cichu cieszy się, ponieważ teraz przybędzie narzekających funkcjonariuszy, a od zawsze wiadomo, że administracja ma więcej do powiedzenia, niż ochrona.
Do administratora:
Informuję, iż zapoznałem się ze wszystkimi opiniami prawnymi opublikowanymi na stronie związkowej. Z doświadczenia wiem, że opinia prawnika nie jest prawem. Jest tylko jego wizją interpretacji przepisów.
np. zgodnie z ustawą funkcjonariusz może być wyznaczony na dyżur, ale nie dłuższy niż 12h - koniec. Ja uważam, że f-sze jednozmienni powinni mieć dyżury tylko 8 godzinne (z ew. możliwością przedłużenia rozpoczętej już służby), ale przełożeni i pewnie ich prawnik twierdzą, że skoro nie ma w ustawie podziału na funkcjonariuszy jedno i wielozmiennych dot. dyżurów, to przepis dotyczy wszystkich.
np. 2 w ustawie napisane jest, że funkcjonariusz może być wyznaczony do dyżuru telefonicznego. W mojej ocenie znaczy to, że Dyrektor może ale nie musi wyznaczyć funkcjonariusza do dyżuru. Niemniej jednak decyzja należy do przełożonego. Funkcjonariusz nie ma możliwości negocjacji, odwołania się. Dyrektor jeżeli wyznaczy to zapewne ma powód. Nie ma tu mowy o dobrowolności funkcjonariusza. Jeżeli trzeba zabezpieczyć dwóch ludzi na dzień i dwóch ludzi na noc to znaczy, że mają oni zostać wyznaczeni i są wyznaczani, często rezygnując z weekendowych planów integracji z rodziną i przyjaciółmi.
Kwestia mieszania systemów służby wg. związkowego prawnika jest niedozwolona, ale w ZK w Goleniowie póki co jest dopuszczalna. Czy związki zawodowe mogą sprawdzić, czy aby nie dzieje się coś złego w tej jednostce?
Na marginesie chciałbym tylko wskazać, że kiedyś te dyżury mogą się odbić stronie służbowej czkawką. Jeżeli będzie trzeba naliczać czas służby za każdy dyżur zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącego czasu pracy w rozumieniu dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4 listopada 2003 r. i najnowszego wyroku Trybunału z dnia 21 lutego 2018 r. (Wyrok C-518/15), to cała SW utonie w nadgodzinach, które kiedyś trzeba będzie oddać lub za nie zapłacić.