16-01-2020, 12:15
(16-01-2020, 10:11 )Administrator napisał(a):Tak jak trafią do naszych kieszeni obiecane pieniądze za ponadnormatywny czas służby za drugie półrocze 2019... Brak zaufania nie bierze się znikąd...(16-01-2020, 8:38 )HugoBoss napisał(a): Panie Administratorze proszę posadzić cały zarząd przed monitorem i kazać im przeczytać ostatnie wpisy ludzi albo i ostrzec o bardzo bardzo niskim poziomie morale w załogach jednostek spowodowanym już nie tylko samowolką kierownictwa ale też postępowaniem zawiązku zawodowego.
Pan Przewodniczący zdaje się nie chce słyszeć wołań funkcjonariuszy i na siłę forsuje podział wywalczonej podwyżki na podwyżkę dla wszystkich i na zaległe awanse dla wybranych choć ta grupa pewnie też jest spora. Ale taki podział powoduje, że na starcie jesteśmy stratni. Podwyżka miała być dla wszystkich. A zaległe awanse to tylko i wyłącznie wina kierownictwa SW która dzięki podziałowi podwyżki chce naprawić lata zaniedbań a potem ogłosić sukces odblokowania awansów. SW robi z nas głupków zasłaniając się brakiem pieniędzy na awanse. Co roku więcej funkcjonariuszy odchodzi na emeryturę niż ludzi wstępuje w szeregi SW. Pytanie zatem jest takie. Gdzie są awanse i pieniądze za tych którzy odeszli ????? Człowiek odchodzi pozostaje wakat, stanowisko no i pieniądze. Nie słyszałem, żeby kierownictwo jednostek, w okręgach i w CZ czekało się na należyty awans. Ktoś wcześniej wspomniał o drodze sądowej. My też w jednostkach możemy pójść do sądu pracy z powództwem wykonywania obowiązków wykraczających poza nasze przyznane stanowisko. Strażnicy niech doprowadzają a oddziałowi stoją na oddziałach. A nie strażnik jest oddziałowym a oddziałowy dowódcą zmiany.
Wywalczyliśmy podwyżki 500 zł brutto dla wszystkich a nie dla wybranych. Walczcie o 500 dla wszystkich potem o zaległe awanse. Nie dzielcie z SW naszej wywalczonej kasy. Zachowajcie dla związku odrobinę zaufania które tracicie na własne życzenie.
Czytam wszystkie wpisy i proszę mi uwierzyć, że członkowie Zarządu Głównego dostają jeszcze więcej informacji od funkcjonariuszy, niż na tym forum. Pan Przewodniczący tym bardziej wie jakie są nastroje w jednostkach dotyczące podwyżek i nie tylko. Pozwolę wyrazić swoje prywatne zdanie na ten temat, bo przyznam, że bardzo mnie te "obniżone morale" dziwią szczerze mówiąc. Doskonale pamiętam jak w przeciągu ośmiu lat mieliśmy jedną podwyżkę w 2012 r. (300 zł.). W ostatnim czasie (odniosę się tylko do ubiegłego roku) dostaliśmy prawie wszyscy ponad 500 zł. na rękę. W tym roku mamy dostać znowu parę stówek na rękę, a kłócimy się o to, czy wszyscy po równo czy procentowo? Powinniśmy się cieszyć z tego, że rozmawiamy o pieniądzach dla funkcjonariuszy, a nie o tym, że ich w ogóle nie dostajemy. Czy wywalczone podwyżki w 2018 r. miały spowodować to, że jest teraz w jednostkach taka atmosfera nieciekawa? W dniu wczorajszym rozmawiałem ze znajomym, który pracuje w banku, że u nich tylko nieliczni dostają podwyżki. Ale oczywiście nie znaczy to, że również SW ma iść tą drogą, chciałbym tylko uświadomić co niektórych, że nie watro strzępić sobie nerwów bo "problem" jest w tym czy podwyżkę podzielić wszystkim po równo, czy procentowo? Jeszcze raz chciałbym to podkreślić, że rozmawiamy o pieniądzach, których przez wiele lat nie mieliśmy, a w ostatnich latach co roku trafią na konta funkcjonariuszy! Druga sprawa, to nie wiem skąd się wzięło słowo "zaległe" awanse? Przecież w żadnym komunikacie nie było napisane, że kwota z naszych podwyżek ma iść na "zaległe" awanse, więc nie wiem komu jest na rękę rozsiewać taki ferment? Zgodzę się, że na realizację awansów są również pieniądze z fluktuacji osób, którzy odchodzą na zaopatrzenie emerytalne, jak i również z wakatów, które utrzymywane są w naszej służbie. Apeluję osobiście o to, żebyśmy powstrzymywali swoje emocje i spojrzeli na to trochę z innej strony, że w niedługim czasie trafią do naszych kieszeni kolejne pieniądze, a nie w ten sposób, że kolega dostanie więcej czy mniej.