14-03-2020, 21:44
Zespol penitencjarny się w Warszawie zbiera a wychowawca sam w Oz Opatówek 90 skazanych pod soba ma i nikomu to nie przeszkadza. Jeden wychowawca przeniesiony przez okręgowego do innej jednostki drugi delegowany ale wszystko gra a pan kier z wnioskami solidarności biega.
to naprawde dobra liczba.. w niektorych jednostkach ktos idzie na wolne, a jeden wychowawca zostaje z 120-130 skazanymi, pod koniec dnia nie wie jak sie nazywa i modli sie by nic sie nie ryplo na drugi dzien a na OZ czasem jest jeden wychowawca, na dwa lub trzyoddzialy, ktore opisujesz.. do tego sluzby w DO, bo tam trzeba zbijac nadgodziny.. do czasu. Jak sie cos stanie to przelozeni beda palic glupa, ale wychowawcy czy oddzialowemu sie i tak dostanie
Życzę powodzenia kolego, że się na to zgadzasz, nie wiem ile masz służby ale służ tak dalej to jeszcze rok, dwa lub trzy odejdziesz na emke adrenaliny będzie brak, ciśnienie z Ciebie zajdzie i do piachu, jak większość kolegów tak jak Ty pracujacych z naszego fachu.
Rozumiem Cię kolego można tydzień, dwa, trzy ale nie cały rok. Przeczytaj dobrze post ważniejsze jest przeniesienie i delegowanie niż właściwe zarządzanie i przepisów przestrzeganie, ale jak coś się odwinie pewien pan kite zawinie a dowódca, wychowek i oddziałowy pajdę przytuli.
dobra liczba<<<< u mnie ponad 200 na 2 tygodnie, 4 oddziały w tym terapeutyk , otwarty i 2 półotwarte, a pan sobie nie radzi mówi pani dyrektor pan tego nie ogarnia hihihih no mówię nie ogarniam, ogarniałem pierwszy tydzień później było na łut szczęścia... pozdrawiam zaradnych :-)
Życzę powodzenia kolego, że się na to zgadzasz, nie wiem ile masz służby ale służ tak dalej to jeszcze rok, dwa lub trzy odejdziesz na emke adrenaliny będzie brak, ciśnienie z Ciebie zajdzie i do piachu, jak większość kolegów tak jak Ty pracujacych z naszego fachu.
to naprawde dobra liczba.. w niektorych jednostkach ktos idzie na wolne, a jeden wychowawca zostaje z 120-130 skazanymi, pod koniec dnia nie wie jak sie nazywa i modli sie by nic sie nie ryplo na drugi dzien a na OZ czasem jest jeden wychowawca, na dwa lub trzyoddzialy, ktore opisujesz.. do tego sluzby w DO, bo tam trzeba zbijac nadgodziny.. do czasu. Jak sie cos stanie to przelozeni beda palic glupa, ale wychowawcy czy oddzialowemu sie i tak dostanie
Życzę powodzenia kolego, że się na to zgadzasz, nie wiem ile masz służby ale służ tak dalej to jeszcze rok, dwa lub trzy odejdziesz na emke adrenaliny będzie brak, ciśnienie z Ciebie zajdzie i do piachu, jak większość kolegów tak jak Ty pracujacych z naszego fachu.
Rozumiem Cię kolego można tydzień, dwa, trzy ale nie cały rok. Przeczytaj dobrze post ważniejsze jest przeniesienie i delegowanie niż właściwe zarządzanie i przepisów przestrzeganie, ale jak coś się odwinie pewien pan kite zawinie a dowódca, wychowek i oddziałowy pajdę przytuli.
dobra liczba<<<< u mnie ponad 200 na 2 tygodnie, 4 oddziały w tym terapeutyk , otwarty i 2 półotwarte, a pan sobie nie radzi mówi pani dyrektor pan tego nie ogarnia hihihih no mówię nie ogarniam, ogarniałem pierwszy tydzień później było na łut szczęścia... pozdrawiam zaradnych :-)
Życzę powodzenia kolego, że się na to zgadzasz, nie wiem ile masz służby ale służ tak dalej to jeszcze rok, dwa lub trzy odejdziesz na emke adrenaliny będzie brak, ciśnienie z Ciebie zajdzie i do piachu, jak większość kolegów tak jak Ty pracujacych z naszego fachu.