18-03-2020, 20:27
Niestety w Służbie Więziennej wszystkich nie traktują jednakowo. Otóż administracja oraz stanowiska samodzielne nie mają płatnych nadgodzin. Mimo, że posiadali nadgodziny wypracowane od lipca do grudnia 2019 roku, to niestety wszystko zostało wyzerowane "na papierze". Sprzeciw funkcjonariuszy niestety na nic się zdał.. Ale tak problemu z nadgodzinami nie ma..... Dzięki "kreatywnej matematyce" nadgodziny wypracowane od lipca do grudnia zniknęły i nie należy się ekwiwalent pieniężny za nadgodziny.
Przykład z życia: Na koniec czerwca 2019r. miałem 500 nadgodzin. W lipcu i sierpniu byłem na wolnym w celu zbijania nadgodzin i zbiłem ich 300, więc powinno mi zostać 200 nadgodzin z tych "starych", gdyż nowych w nowym okresie nie wypracowałem żadnych. Później w okresie październik - grudzień 2019 wypracowałem 250 nowych nadgodzin. Rok powinienem zakończyć z liczbą 450 nadgodzin z czego 200 starych oraz 250 nowych "płatnych". Okazuje się, że dzięki kreatywnemu liczeniu dyrekcji i kadr mam 450 nadgodzin starych i 0 (zero) nowych "płatnych". Okazuje się, że na wolnym w lipcu i sierpniu byłem "a konto" z nowych nadgodzin (które de facto dopiero wyrobię...).
Czyż takie liczenie nie jest ewidentnie na niekorzyść funkcjonariusza?? Toż to jawne oszukiwanie w biały dzień, i to w służbie podległej Ministerstwu Sprawiedliwości!!!
Ale nikt z tym nic nie zrobi, temat zamieciony pod dywan. Najważniejsze, że nadgodziny płatne są w dziale ochrony, inne działy i stanowiska nieważne.
Inne działy teraz tylko na siłę wygania się na zbicie nadgodzin, byle tylko wyzerować i się nie tłumaczyć. Nieważne, że jest dużo zaległej roboty, że gasi się tylko duże pożary z uwagi na brak ludzi do pracy z różnych powodów. Nieważne też, że funkcjonariusz chciałby wolne w innym terminie, gdy np. ma coś zaplanowanego z rodziną lub jest ładna pogoda, ma iść teraz i koniec kropka. Nieważne potrzeby funkcjonariuszy. Takiej ściemy i obłudy jak teraz z nadgodzinami to nie było nigdy... Brak słów....
Przykład z życia: Na koniec czerwca 2019r. miałem 500 nadgodzin. W lipcu i sierpniu byłem na wolnym w celu zbijania nadgodzin i zbiłem ich 300, więc powinno mi zostać 200 nadgodzin z tych "starych", gdyż nowych w nowym okresie nie wypracowałem żadnych. Później w okresie październik - grudzień 2019 wypracowałem 250 nowych nadgodzin. Rok powinienem zakończyć z liczbą 450 nadgodzin z czego 200 starych oraz 250 nowych "płatnych". Okazuje się, że dzięki kreatywnemu liczeniu dyrekcji i kadr mam 450 nadgodzin starych i 0 (zero) nowych "płatnych". Okazuje się, że na wolnym w lipcu i sierpniu byłem "a konto" z nowych nadgodzin (które de facto dopiero wyrobię...).
Czyż takie liczenie nie jest ewidentnie na niekorzyść funkcjonariusza?? Toż to jawne oszukiwanie w biały dzień, i to w służbie podległej Ministerstwu Sprawiedliwości!!!
Ale nikt z tym nic nie zrobi, temat zamieciony pod dywan. Najważniejsze, że nadgodziny płatne są w dziale ochrony, inne działy i stanowiska nieważne.
Inne działy teraz tylko na siłę wygania się na zbicie nadgodzin, byle tylko wyzerować i się nie tłumaczyć. Nieważne, że jest dużo zaległej roboty, że gasi się tylko duże pożary z uwagi na brak ludzi do pracy z różnych powodów. Nieważne też, że funkcjonariusz chciałby wolne w innym terminie, gdy np. ma coś zaplanowanego z rodziną lub jest ładna pogoda, ma iść teraz i koniec kropka. Nieważne potrzeby funkcjonariuszy. Takiej ściemy i obłudy jak teraz z nadgodzinami to nie było nigdy... Brak słów....