16-05-2018, 5:04
(13-05-2018, 20:51 )Zoodiak83 napisał(a):(12-05-2018, 14:23 )mlody_funkcjusz napisał(a): A jak bysmy tak z Kolegami i Koleżankami z innych Formacji Mundurowych pokoczowali troche w sejmie jak Panie z niepelnosprawnymi dziecmi (od razu pisze zeby nie bylo, nic do tych Panstwa nie mam. Kazdy ma prawo godnie żyć!),moze nasze problemy wtedy by ktos zobaczyl, wysłuchał. Przecież to nie bedzie strajk. My bedziemy tylko czekac na pozytywne zakonczenie naszych postulatow.
A może dokonajmy samouszkodzenia np. połknijmy ciało obce, jakieś tabletki, załóżmy głodówkę… Jak przeczytałem pomysły protestu opisane w ankiecie to mi się śmiać zachciało.
Jesteśmy funkcjonariuszami. Nosimy mundur. Zachowujmy się godnie.
Piknik pod sejmem, flagi na pojazdach, strajk włoski – kto na tym straci? Kto się tym zainteresuje?
Uczmy się od najlepszych w dziedzinie protestów – naszych osadzonych. Oni już dawno odkryli co najlepiej oddziałuje na administrację. Co jest najbardziej skuteczne. Dookoła jakich osadzonych administracja „tańcuje” i których najszybciej obsługuje.
Tylko że osadzeni roszczeniowi nie ponoszą zazwyczaj żadnych negatywnych konsekwencji swoich działań. Dla f-sz SW taka postawa może zakończyć się bardzo źle i nikt nie powie że tak nie jest, bo każdy kto ma oczy widzi jak często kończą u nas osoby, które starają się coś wywalczyć, nie tylko dla siebie.