03-04-2020, 18:49
[quote="eeedek4" pid='4296' dateline='1585921211']
Co ten zastępca DG za głupoty wygaduje.Ograniczono do niezbędnych potrzeb transporty??!!!!
Przecież to są totalne bzdury.W moim zakładzie nic się do dzis nie zmieniło.Jeśli ten czlowiek uznaje ,że transport więźnia z R2 do nas na R1 z powodu tego ,że skazany nasypał wychowawcy czy nie posłuchał oddziałowego czy przeklnął czy inne podobne bzdury -a za takich właśnie powodów w dalszym ciągu więźniowe jadą do mnie jest NIEZBĘDNY to ja gratuluje temu panu rozeznania w temacie!!!!
Przecież to co napisał w piśmie ktore możemy przeczytać to pobożne życzenia a nie realia służby!!!!!!!
Kolejny raz ci ludzie tam daleko w CZ-tach pokazują nam jak są oderwani od rzeczywistości i realiów zwykłych zakładów.
PANIE Edku świetnie, że temat poruszyłes, u nas w pewnej jednostce R-2 okręg Koszalin jest tak samo skazany do celi nie chce wejść, pewien kiero go prosi, lub ma za dużo pytań do swoich przełożonych, przeklnie lub 3 albo 4 wnioski dyscyplinarne otrzyma za bzdury zaraz polecenia kierownictwa są wydawane, skazanego trzeba zmotywować aby się dobrowolnie spakowal tylko w taki sposób aby ŚPB nie trzeba było stosować, bo ludzi jest mało i kto by miał podjąć decyzję o zastosowaniu. I o jakich transportach ograniczonych do niezbędnych potrzeb mówimy.
Przełożeni o przewinieniach osadzonego rano się dowiadują, a skazanego o 14:30 kasuja, transport dopiero planuja i do domu szybko się wybieraja, a po godz 15 juz jednostke opuszczaja, a dowodca wkurzony sam wszystko dopilnuje a później na przełożonych ku...je.
Co ten zastępca DG za głupoty wygaduje.Ograniczono do niezbędnych potrzeb transporty??!!!!
Przecież to są totalne bzdury.W moim zakładzie nic się do dzis nie zmieniło.Jeśli ten czlowiek uznaje ,że transport więźnia z R2 do nas na R1 z powodu tego ,że skazany nasypał wychowawcy czy nie posłuchał oddziałowego czy przeklnął czy inne podobne bzdury -a za takich właśnie powodów w dalszym ciągu więźniowe jadą do mnie jest NIEZBĘDNY to ja gratuluje temu panu rozeznania w temacie!!!!
Przecież to co napisał w piśmie ktore możemy przeczytać to pobożne życzenia a nie realia służby!!!!!!!
Kolejny raz ci ludzie tam daleko w CZ-tach pokazują nam jak są oderwani od rzeczywistości i realiów zwykłych zakładów.
PANIE Edku świetnie, że temat poruszyłes, u nas w pewnej jednostce R-2 okręg Koszalin jest tak samo skazany do celi nie chce wejść, pewien kiero go prosi, lub ma za dużo pytań do swoich przełożonych, przeklnie lub 3 albo 4 wnioski dyscyplinarne otrzyma za bzdury zaraz polecenia kierownictwa są wydawane, skazanego trzeba zmotywować aby się dobrowolnie spakowal tylko w taki sposób aby ŚPB nie trzeba było stosować, bo ludzi jest mało i kto by miał podjąć decyzję o zastosowaniu. I o jakich transportach ograniczonych do niezbędnych potrzeb mówimy.
Przełożeni o przewinieniach osadzonego rano się dowiadują, a skazanego o 14:30 kasuja, transport dopiero planuja i do domu szybko się wybieraja, a po godz 15 juz jednostke opuszczaja, a dowodca wkurzony sam wszystko dopilnuje a później na przełożonych ku...je.