11-04-2020, 10:34
(11-04-2020, 8:45 )antekSW napisał(a): Witam. Jak wygląda sytuacja u was na oddziale z maseczkami ? U mnie kazali nosić cały dzień maseczkę a dostałem na oddział 2 maseczki na 12 h pracy. Przecież to jest kpina z naszego zdrowia i bezpieczeństwa. Te tanie maseczki mają używalności jakieś pół godziny a później sam się tym trujesz. Do jakiego urzędu lub instytucji zgłosić donos w tej sprawie bo nie wierzę że to jest normalne.
Jeśli zużyjesz te dwie maseczki, które dostajesz na 12 godzin to po prostu pracujesz jak do tej pory czyli bez niej Tak jak piszesz maseczki mają bardzo krótki okres używalności, po zdjęciu jej (np. do posiłku czy na łyka wody) nie masz prawa założyć jej ponownie.
Jednorazowe maseczki nie chronią użytkownika tylko OGRANICZAJĄ rozsiewanie wirusów do otoczenia. Z kolei maseczki, np. klasy FFP2 czy FFP3, często występują z zaworkiem wydechowym. Jednak należy pamiętać, że nie chronią w pełni osób przebywających w otoczeniu z powodu możliwości przedostawania się patogenów przez zaworek podczas wydechu.
Nie ma najmniejszego sensu nosić w ten sposób maseczki (jedna czy dwie na cały dzień), bo bardziej zaszkodzą użytkownikowi niż jej brak.
Jeśli kierownictwo chce abyśmy nosili maseczki to albo muszą zagwarantować ich zapas (podobnie jak w przypadku rękawiczek gumowych), że każde otwarcie celi poprzedza założenie czystej maseczki, albo zakupić takie wielorazowe z filtrami dla każdego. Je można po każdym zdjęciu zdezynfekować i bezpiecznie założyć ponownie, mają również wymienne filtry.
Ewentualnie tak jak pisze "Człowiek z lasu" rozwiązaniem może być również przyłbica.
Pamiętajcie wszyscy: to nie nasi przełożeni pracują w oddziałach, tylko my. To nie oni narażają zdrowie swoimi durnymi pomysłami, tylko my.
Bądźcie rozsądni i jeśli nie ma maseczek to nie zakładajcie jednorazówki po raz drugi, bo to jest bardzo duże ryzyko, nawet nie chodzi tyle o koronawirusa (choć to przede wszystkim), ale jest jeszcze masa innych patogenów. Dotykamy kluczy, zamków, krat, klamek, klawiatur i wiele innych rzeczy, na których też mogą być różne patogeny chorobowe, które możemy przenieść na maseczkę używaną 12 godzin, a to jest jak podanie samemu sobie na talerzu tego dziadostwa.