02-05-2020, 11:13
(02-05-2020, 6:27 )slask.SW napisał(a): Pozwólcie, że wypowiem swoje zdanie w temacie nadgodzin:
rację mają Ci, którzy twierdzą, że sprawa decyzja co do czasu pracy
w danym okresie rozliczeniowym należy do pracodawcy,
bez względu na to czy nam się to podoba czy nie,
bo tak mamy skonstruowaną naszą "umowę o pracę",
szkoda tylko, że dochodzi na nadużyć w tej kwestii.
Problem polega na tym, że:
* ja mam wypracować duuużo nadgodzin w LIPCU i SIERPNIU 2020roku,
a dostanę za to wolne może w listopadzie 2020...
a jak się nie uda to wypłaci mi pracodwca kasę w MARCU 2021 !!!
to jest SKANDAL!!
* a gdyby okres rozliczeniowy był miesięczny (marzenia),
albo chociaż 2-miesięczny, to wtedy miałoby to sens, bo:
pracodawca każe mi pracować cały LIPIEC 2020 - OK,
ale musiałby dać mi w zamian wolne w SIERPNIU 2020...
a jak nie to kasa we wrześniu 2020...
ale tak nigdy nie będzie, bo Ci co mają władzę i podejmują decyzje
NIGDY nie wypracowali żadnej nadgodziny i mają to w d...ie ,
a Ci co wypracowują nadgodziny nie mają żadnej władzy i nikt
z ich zdaniem się nie liczy....
No i to jest konstruktywna rozmowa.
Moim skromnym zdaniem najbardziej optymalny jest kwartalny okres rozliczeniowy. Jest czas na odebranie godzin, zaplanowanie służb, itp. Z miesiąca na miesiąc może być trudno zwłaszcza w sezonie urlopowym. Co do nadużyć to są one całkowicie niedopuszczalne.
W tym naszym programie do planowania służb jest ciężko cokolwiek oszukać, bo wszystko widać, ale trzeba pilnować sobie ręcznego dopisywania czasu służby np. w przypadku zostania po godzinach w pracy (np. godzinę czy dwie dłużej) oraz wpisywania do służby w przypadku ściągnięcia do pracy przez np. dowódcę i wpisaniu długopisem (trzeba upewnić się, że osoba pisząca rozkład wpisze nam służbę).
A tak po za protokołem to nie spotkałem się nigdy (oprócz nas) z 6 miesięcznym okresem rozliczeniowym. Z reguły są to dwa lub trzy miesiące.