11-06-2018, 15:20
Witam.
Czy w waszych jednotach istnieje problem "złego " planowania służb, tj: dodatkowe ( nie dyżury bo przecież jesteśmy rozpisani w książce służby na konkretne stanowisko ) i jak to się ma do rzeczywistego w ten sposób planowania nam nadgodzin kiedy Kodeks pracy zabrania takich praktyk. Mając 17 służb po 12 tylko godzin w miesiącu wypracowujemy 204 godziny i nie oddaje nam się wypracowanych nadgodzin w przepisowym czasie a to już ze 2 lata tak się ma sytuacja. Czy również u was istnieje problem z wypłacaniem delegacji za służbę w innej miejscowości niż pracujecie, czy również macie nie wykorzystane zaległe urlopy z zeszłego roku - mamy już czerwiec i czy lawinowo rosną u was nadgodziny szczególnie w dziale ochrony mimo zapychania braków dyżurami w ochronie z innych działów ? Piszcie proszę co się u was dzieje bo u nas to mamy wrażenie że to My funkcjonariusze odbywamy karę bo przecież prawa osadzonych są przestrzegane a że łamane są podstawowe prawa funkcjonariuszy to nic się nie dzieje przecież złego. Pozdrawiam.
Czy w waszych jednotach istnieje problem "złego " planowania służb, tj: dodatkowe ( nie dyżury bo przecież jesteśmy rozpisani w książce służby na konkretne stanowisko ) i jak to się ma do rzeczywistego w ten sposób planowania nam nadgodzin kiedy Kodeks pracy zabrania takich praktyk. Mając 17 służb po 12 tylko godzin w miesiącu wypracowujemy 204 godziny i nie oddaje nam się wypracowanych nadgodzin w przepisowym czasie a to już ze 2 lata tak się ma sytuacja. Czy również u was istnieje problem z wypłacaniem delegacji za służbę w innej miejscowości niż pracujecie, czy również macie nie wykorzystane zaległe urlopy z zeszłego roku - mamy już czerwiec i czy lawinowo rosną u was nadgodziny szczególnie w dziale ochrony mimo zapychania braków dyżurami w ochronie z innych działów ? Piszcie proszę co się u was dzieje bo u nas to mamy wrażenie że to My funkcjonariusze odbywamy karę bo przecież prawa osadzonych są przestrzegane a że łamane są podstawowe prawa funkcjonariuszy to nic się nie dzieje przecież złego. Pozdrawiam.