19-09-2020, 11:16
Widzę coraz więcej afery wokół czasu na posiłek w służbie. Tego nie idzie wywalczyć i żaden RPO nie pomoże. Ale można to wywalczyć innym sposobem i tutaj podpowiem związkowi różnej maści. GDZIE SĄ ODDZIAŁY PENITENCJARNE ? zapomniany twór celem wyimaginowania się pewnych pań, panów pod przykrywką oddziałów terapeutycznych. GDZIE SĄ ODDZIAŁOWI DZIENNI ? są jeżdżą w konwojach czytaj posterunek, stanowisko nie jest wystawione w książce rozkładu służby bo dzisiaj nie ma planowanych konwojów a tak naprawdę są tylko na wykazach, których nie widzi CEZET bo książka rozkładu służby dzisiaj nie przewiduje takiego stanowiska. A więc dzienny jest wystawiony ale robi coś innego a oddziałowy zostaje sam na 80 osadzonych i realizuje czynności ochronne zgodnie z instrukcją na zajmowanym stanowisku a w porze nocnej ma 160 pod opieką bo walka z nadgodzinami OISW CZSW przysyła specjalistów teoretyków rodem z Kalisza bo się powiesił i zaczyna się szukanie co robił oddziałowy. Nawet na spanie tam nie ma czasu ! Nie miejcie pretensji do pielęgniarek, ewidencji, i innych działów. KURSY DLA OSADZONYCH trzeba robić, dalej doprowadzić, oni już tam powinni być. Kiedyś było pudrowanie trupa, następnie łatanie dziur szmatami bo woda się wlewa do tego okrętu a teraz jest skrobanie rdzy na dnie. I tak to się kula. Spotkałem się z sytuacją, że w porze nocnej był tylko jeden oddziałowy na oddziale zewnętrznym około 200 przebiegłego zwyrodnialca do pilnowania. I co wy na to?