[DudShn]

Pytanie ogólne. W związku z przeniesienie z urzędu po likwidacji wielu jednostek, jak wygląda u was np płatność za brak mieszkania czy też za dojazdy.

Za dojazdy i tak pieniądze (11 czy 14 zł/służba) dostaniesz tylko jeżeli spełniasz przesłanki z art. 176 ustawy. Jeżeli nie, to dostaniesz ryczałt. Przynajmniej tak jest w naszej jednostce. 

Chyba, że ktoś wie o jakimś innym rozwiązaniu bo np. ja aktualnie nie spełniam warunków z art. 176 - nie mam żony, dzieci, ani rodziców na moim utrzymaniu, a do jednostki po przeniesieniu dojeżdżam ok 50 km w jedną stronę - za co dostaję ryczałt 70 PLN/miesięcznie co wystarcza na 1,5 dnia dojazdu na służbę.

Szczerze byłbym zadowolony, gdybym chociaż mógł odzyskać koszt biletu miesięcznego na PKP czy PKS (ok 300 PLN). Aktualnie, w służbie przygotowawczej do czuje się pomijany z każdej strony - dodatki nie - bo nie mam szkoły (jeszcze nie jechałem na podoficerke), brak mieszkania nie - nie należy się w przygotowawczej, zwrot kosztów dojazdu nie - bo nie mam żony, ale do cholery, tak samo muszę na służbę dojechać.

Aktualnie z zarabianych przeze mnie ~2500 PLN na dojazdy do pracy w wydam z 500-600 (2000 km miesięcznie), PKP lub PKS odpada bo nie dojadę na godzinę. Jak tu zachęcać młodych do pracy?