04-10-2020, 20:22
Witam wszystkich, pierwszy raz pisze na tym forum czytam wpisy kolegów i koleżanek, jestem członkiem związków w mojej jednostce. Powiem tak każdy ma juz dość wszyscy są w mojej jednostce przemęczeni. Dział ochrony dziwne służby po 4 dniówki 12 godzinne po rząd, ewidencja mężczyźni służby w ochronie konwoje , pomocnicy oddziałowych kobiety widzenia i monitory , finanse widzenia, monitory, służba zdrowia pielęgniarki konwoje, kwatermistrzostwo pomocnicy oddziałowych , widzenia konwoje, kadry monitory. jest wrzesień zaczynają się kontrole działów praca leży ale zbijanie nadgodzin za wszelką cenę to podstawa. Nie mamy żadnych pretensji do tego bo to jest służba i każdy rozgarnięty wie o co chodzi, ale, jak przyjdzie rozliczanie nas ze swojej pracy to juz nie będzie kolorowo i nikt nie przyjmie wytłumaczenia bo byłem w konwoju na widzeniach itp. Problem moim zdaniem jest taki skoro jestem członkiem związku, zgadzam się z tym by ktoś był moim reprezentantem płacę składki członkowskie, ale jak widzę, że ktoś ma wyjeb..... przez 2 lata nic nie zrobiliście cały zarząd związków już nawet nie powiem, że to wina Pana Czesława Tuły ale do kur.... nędzy jest w całym zrządzie kilkanaście osób do tego są związki w okręgach i co jest fajnie spotkamy się wódki się na pijemy i tyle. W jednostce w której służę jest największa liczba członków w całym okręgu ponad 60% członków jednostki i co z tego nic się nie da zrobić. Każdy rozumie Dyrektora, że jest jeb.... z góry i rozliczany jak każdy z nas nikt nie ma do niego pretensji. Problem jest tylko jeden w CZSW ktoś jest oderwany od rzeczywistości a WY Panowie członkowie Związków hu.... zrobiliscie i nic z tym nie robicie.