01-12-2020, 15:49
(01-12-2020, 8:20 )Prison_Officer napisał(a):Nie dogodzi dlatego, że jeden woli iść na wolne, a drugi woli żeby mu zapłacili za godziny ale nie u nas w SW nie może być normalnie wcześniej nie dawali wolnego bo brak ludzi teraz dają wolne na siłę bo inne działy wspomagają i kasy na zapłatę godzin nie ma i dlatego nie dogodzi ludziom bo "góra" wszystko robi na opak nie słucha głosu ludzi(30-11-2020, 21:29 )Mateusz napisał(a):(30-11-2020, 18:47 )Prison_Officer napisał(a):(29-11-2020, 19:52 )anton napisał(a):(28-11-2020, 23:26 )Mateusz napisał(a): Jak u was jest z tym , że jeśli miało się zaplanowana służbę z planowania i w ten czas było się na zwolnieniu , to macie dopisywane normalnie godziny ?
U mnie twierdzą że nie ma godzin , gdyż miał być to dzień wolny planowany od służby. Czy jest to zgodne ?
Robią cię w bambuko. Nieważne czy miałeś mieć wolne czy miałeś mieć służbę gdy jesteś na L4 to tak jakbyś był w/na służbie. Normalnie w system wpisuje się L4 i wpadają godziny jak byś był na służbie.
Tyle lat minęło od wprowadzenia elektronicznej książki, a niektórzy nadal nie rozumieją jak działa okres rozliczeniowy.
Zawsze to miało się wpisywane godziny , gdy było się na wolnym z nad godzin , nie było czegoś takiego jak planowane wolne i nie wpisywanie godzin.
Jak zrobili płatne godziny to i system się zmienił , oczywiście na zawsze ich korzyść a nie zwykłego fusza.
Przed 2012 rokiem faktycznie nie było planowania okresów rozliczeniowych i wtedy wpisywano godziny za ponad normatywny czas służby. Jednak w roku 2012 wyprowadzono elektroniczną książkę i dzięki temu skończyły się zeszyty z godzinami, Excele, które można było dowolnie modyfikować i wreszcie jak na dłoni widać historię służby, urlopy, nadgodziny. Wszystko można wyciągnąć i wierz mi każdy ewentualny wałek w służbach i godzinach można znaleźć.
A i jeszcze raz: nie siejcie fermentu, płatne nadgodziny nic nie zmieniły w sposobie rozliczania czasu pracy. Ta książka obowiązuje od 2012 roku.
Nawiasem mówiąc to bardzo mi się chce śmiać z osób, które jeszcze nie tak dawno podnosiły lament, że nie mogą wybrać sobie nadgodzin, a teraz lamentują, że nie mogą zbierać godzin. Sprawdza się teza, że f-szowi SW nigdy nie dogodzi i zawsze będzie stawał okoniem, choćby dawali mu złote góry.