31-01-2021, 17:16
(31-01-2021, 8:09 )MdR napisał(a):(30-01-2021, 18:34 )robs napisał(a): Nikt tyle nie wywalczył, co rolnicy.
Strajki kobiet rząd ma gdzieś, bierze je na przeczekanie.
Strajki mundurowych? Dużo gadania i nic z tego nie wynika.
Tylko rolnicy pokazali siłę. Była ustawa o zakazie hodowli zwierząt futerkowych? Już jej nie ma.
Mało tego, powstaje dom aukcyjny sprzedający skóry zwierząt.
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,266...ranzy.html
Panie i panowie, uwierzyć w zapewnienia MS o powołaniu jakiejś grupy roboczej, to tak jakby w nic nie wierzyć.
Niestety nie mamy takich argumentów jak rolnicy (obornik, gnojówka, kapusta, zdechłe świnie na ulicy). Akcja protestacyjna tyle nam da co kobietom.
Moim zdaniem tylko zorganizowana akcja L4 przyniesie rezultaty. Jak panowie i panie z OISW i CZSW będą musieli obstawiać oddziały, osiągniemy to o co walczymy. Ale do tego oprócz gadania i pisania jest potrzebne działanie. Sygnał powinien przyjść z ZG NSZZFiPW.
Zorganizowana akcja protestacyjna to konieczność. To MS i CZ mają być zainteresowane rozmowami. Idzie 3- cia fala korony, w sondażach PIS traci większość, wakatow coraz więcej, lepszej okazji nie będzie. Dodatkowo wybije im z głowy plany majstrowania przy emeryturach. Na kreślenie map mieli ponad dwa lata. Atmosfera jest tak fatalna że połowa rozmów zaczyna się "kiedy odchodzisz?" albo " tylko łapie 15 i mnie tu nie ma". Za SLD, PO też nie było kolorowo, 8 lat bez podwyżki, włączyli nas do ZUS, ale czegoś takiego nie było. Pamiętam może 3-4 przypadki odejść przed uzyskaniem pełnej wysługi. A teraz? Z 95 %. I każdy "popracowałbym jeszcze z 2-3 lata ale mam już dość". Ta sluzba może zostać sparaliżowana przez brak doswiadczonej kadry bo "praktyka j... ie teorie".
Kolego poruszyłeś temat atmosfery w jednostce. To prawda co piszesz u nas jest to samo. W naszej jednostce jest wytypowany funkcjonariusz z poza ochrony, który codziennie wysyła raporty dotyczące tej że atmosfery. Raporty nie odzwierciedlają faktycznej sytuacji, mówią że atmosfera jest umiarkowana. Podobnie było z nadgodzinami podawane liczby nie były prawdą.
Dlatego panuje przekonanie że wszystko jest w porządku.
Każdy kto może odchodzi. Młodzi funkcjonariusze nie łudzą się że uda im się dopracować do emerytury. Nowo przyjęty funkcjonariusz zwolnił się po kilku służbach, twierdząc że w SW panują nieludzkie warunki pracy.