26-05-2021, 18:48
Tak słyszałem o przypadku dziewczyny mieszkającej koło ZK, wezwali Ją do służby ale nie miała z kim dziecka małego ( ok 2 lata )zostawić, to d.ca zm. wysłał funkcjonariusza ze zmiany do jego opieki. ( to jest kpina ) i dziewczyna musiała ( jej wybór ) stawić się do ZK . A odnośnie komórek i ew. radiostacji to czy domownicy są uprawnieni do słuchania co się dzieje w ZK / AŚ na radioli ???? I ja idę spać i niech się ustrojstwo ( alarm ) uruchamia co jakiś czas, to okoliczne jednostki będą wyjaśniać co i jak. ( podobno mikrofala , oczywiście wyłączona, nie przepuszcza fal żadnych i działa jak klatka Faradaya - czyli jestem poza zasięgiem- radiola, komórka.), miałem taki przypadek (bo i to może przełożonemu wpaść do głowy ) dostałem komórkę służbową i zdawałem ją przed opuszczeniem ZK dc. zm. jakież było zdziwienie ,(- rzeczy służbowe używam tylko w służbie) ale uważałem iż mieniem zakładu powinienem posługiwać się na służbie a poza nią nie mam do tego prawa ( nie jestem kierownikiem ani inną szychą: która ma nienormowany czas służby - ta jak broni nie biorę do domu, i nie znam przepisu który by nakazywał mi posługiwania się komórką służbową w czasie wolnym od służby - służba nie daje nic od siebie - dodatku przed emką - to i ja nie dam nic od siebie poza wymaganiami przepisów,. Ew inny nr telefonu wykupić można u operatora i ten telefon może mieć awarię którą naprawię dopiero po otrzymaniu stosownego dodatku stałego, bo inaczej mnie nie stać na jego naprawę i zepsuty leży w szufladzie.