26-05-2021, 21:32
(26-05-2021, 18:48 )ABCD napisał(a): Tak słyszałem o przypadku dziewczyny mieszkającej koło ZK, wezwali Ją do służby ale nie miała z kim dziecka małego ( ok 2 lata )zostawić, to d.ca zm. wysłał funkcjonariusza ze zmiany do jego opieki. ( to jest kpina ) i dziewczyna musiała ( jej wybór ) stawić się do ZK . A odnośnie komórek i ew. radiostacji to czy domownicy są uprawnieni do słuchania co się dzieje w ZK / AŚ na radioli ???? I ja idę spać i niech się ustrojstwo ( alarm ) uruchamia co jakiś czas, to okoliczne jednostki będą wyjaśniać co i jak. ( podobno mikrofala , oczywiście wyłączona, nie przepuszcza fal żadnych i działa jak klatka Faradaya - czyli jestem poza zasięgiem- radiola, komórka.), miałem taki przypadek (bo i to może przełożonemu wpaść do głowy ) dostałem komórkę służbową i zdawałem ją przed opuszczeniem ZK dc. zm. jakież było zdziwienie ,(- rzeczy służbowe używam tylko w służbie) ale uważałem iż mieniem zakładu powinienem posługiwać się na służbie a poza nią nie mam do tego prawa ( nie jestem kierownikiem ani inną szychą: która ma nienormowany czas służby - ta jak broni nie biorę do domu, i nie znam przepisu który by nakazywał mi posługiwania się komórką służbową w czasie wolnym od służby - służba nie daje nic od siebie - dodatku przed emką - to i ja nie dam nic od siebie poza wymaganiami przepisów,. Ew inny nr telefonu wykupić można u operatora i ten telefon może mieć awarię którą naprawię dopiero po otrzymaniu stosownego dodatku stałego, bo inaczej mnie nie stać na jego naprawę i zepsuty leży w szufladzie.
E raczej kit. Nikt nie zostawiłby dziecka z kimś obcym. 2 lata nie zaśnie bez rodziców. Niemniej wcześniej pisałem że bierność cztu skończy się niekontolowaną formą protestu. Nie jestem zwolennikiem takich działań ale ostatnio nawet zakonnik przeklął podczas wywiadu (yt). Jest jakaś granica. Jak to się rozleje na 2-3 większe jednostki, to odczuje to cała SW i ministerstwo. Czasy pańszczyzniano- feudalne w SW odchodzą w niepamięć.
Jak to mawiał Lincoln "można oszukiwać wszystkich przez pewien czas, a część ludzi przez cały czas, ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas".