Służba Więzienna nie przywróci widzeń z dziećmi.
“Ograniczenie widzeń z dziećmi jest przejawem szczególnej troski Służby Więziennej o zdrowie dzieci osadzonych i zapewnienie im bezpieczeństwa epidemicznego” – poinformował Rzecznika Praw Obywatelskich zastępca dyrektora generalnego Służby Więziennej pułkownik Andrzej Leńczuk. Osadzeni od marca br., ze względu na pandemię koronawirusa, nie mieli okazji zobaczyć swoich dzieci, a widzenia z rodziną nadal są ograniczone.
Do RPO wpłynęły skargi od osób pozbawionych wolności dotyczące braku widzeń z dziećmi oraz dalszych ograniczeń widzeń z rodziną. Pismo w tej sprawie trafiło do Dyrekcji Generalnej Służby Więziennej. Jak zapewnił w odpowiedzi zastępca dyrektora generalnego Służby Więziennej płk Andrzej Leńczuk, “Służba Więzienna podejmuje wszelkie działania, aby w czasie wzmożonego ryzyka zarażenia SARS-CoV-2 jak najlepiej zadbać o bezpieczeństwo osób pozbawionych wolności”. Działania prowadzone mają być w taki sposób, by “minimalizować uciążliwości ograniczeń”. Co więcej, jak zapewnił wicedyrektor, “atmosfera panująca wśród osób pozbawionych wolności jest stale monitorowana i codziennie raportowana do Centralnego Zarządu Służby Więziennej”.
Zastępca dyrektora generalnego podkreśla również, że “rodzina odgrywa bardzo ważną rolę w procesie readaptacji społecznej skazanych”, dlatego uwzględniając aktualną sytuację epidemiologiczną w kraju 1 sierpnia 2020 r. wznowiono udzielanie widzeń osobom pozbawionym wolności we wszystkich jednostkach penitencjarnych w Polsce. Widzenia te nie są realizowane na dotychczasowych zasadach. Pułkownik zaznacza, że “emocje towarzyszące spotkaniu, w którym uczestniczyć będzie dziecko zwiększają ryzyko zachowań, w których nie będzie przestrzegana zasada dystansu społecznego, tym samym potęgując niebezpieczeństwo zakażenia koronawirusem”. Ograniczenia mają więc być przejawem “szczególnej troski Służby Więziennej o zdrowie dzieci osadzonych i zapewnienie im bezpieczeństwa epidemicznego”.
Emocjonalny charakter widzeń, w których uczestniczą dzieci, brak możliwości korzystania z kącików zabaw zlokalizowanych w salach widzeń, zamknięte kantyny oraz konieczność wyposażenia wszystkich osób w indywidualne środki ochrony osobistej zakrywającej usta i nos mogą spowodować, że dziecko będzie doświadczać wielu przykrych stanów emocjonalnych związanych z pobytem w jednostce penitencjarnej i nie będzie stosować się do obowiązujących zaleceń np. związanych z koniecznością przestrzegania dystansu społecznego.
Biuro Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie skierowanym do dyrekcji SW zaproponować miało udzielanie widzeń w sposób całkowicie eliminujący sposobność nawiązania bliższego kontaktu. Problem jednak w tym, że “jednostki penitencjarne dysponują ograniczoną możliwością realizacji widzeń w sposób uniemożliwiający bezpośredni kontakt, a wprowadzone obostrzenia w zakresie konieczności zapewnienia określonych odległości pomiędzy poszczególnymi osobami, jeszcze te miejsca zredukowały”. Co więcej, część jednostek penitencjarnych typu półotwartego i otwartego nie posiada infrastruktury do realizacji widzeń w takiej formie.
Pułkownik Leńczuk podkreśla również, że osadzeni mają możliwość dokonania zakupu rękawiczek i maseczek w kantynie lub otrzymania ich za pośrednictwem paczki higienicznej. Natomiast w uzasadnionych przypadkach, na pisemny wniosek, dyrektor jednostki penitencjarnej może wyposażyć osadzonego w te środki ochrony osobistej. “Za pośrednictwem dyrektorów okręgowych Służby Więziennej rekomendowałem przyjęcie powyższego rozwiązania we wszystkich jednostkach penitencjarnych” – podkreśla wicedyrektor.
Zgodnie z informacjami publikowanymi przez specjalistyczne instytucje medyczne, ludzie w każdym wieku mogą zostać zainfekowani przez nowy rodzaj koronawirusa. Podkreślić należy, że w jednostkach penitencjarnych przebywa wielu osadzonych, którzy znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka, takie jak osoby starsze, przewlekle chore, z chorobami współistniejącymi i z niepełnosprawnościami. Istotnym jest również fakt, że odbywanie kary może wpływać na obniżenie odporności organizmu z uwagi na fakt podwyższonego poziomu stresu, jakiemu podlegają skazani podczas pobytu w zakładzie karnym, przejawiane zachowania ryzykowne czy też zmniejszoną aktywność fizyczną. Osoby te wydają się więc bardziej podatne na wystąpienie cięższych objawów choroby w przypadku zakażenia.
Wiadomo również, że na terenie jednostek penitencjarnych nie odbywają się aktualnie m.in. spotkania grupowe czy zajęcia. “Osadzonym, którzy mają potrzebę odbycia widzenia z osobami duchownymi lub przedstawicielami związków wyznaniowych umożliwia się korzystanie z posług religijnych w trakcie indywidualnych spotkań” – informuje pułkownik Leńczuk. Służba Więzienna na bieżąco ma również monitorować poziom zagrożenia epidemicznego oraz rozważać możliwość znoszenia ograniczeń w tym zakresie.
Wicedyrektor przyznał, że – zgodnie z propozycjami RPO – konieczne jest ujednolicenie komunikatów dotyczących udzielania widzeń z osobami pozbawionymi wolności, które pojawiają się na stronach internetowych poszczególnych jednostek penitencjarnych. Polecenie w tej sprawie miał już wydać dyrektor generalny Służby Więziennej, gen. Jacek Kitliński. Co więcej, działania podejmowane przez Służbę Więzienną są skoordynowane z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. Dyrektorzy jednostek penitencjarnych powołać mieli zespoły robocze do spraw koordynowania czynności podejmowanych w związku z zagrożeniem epidemiologicznym, które na bieżąco współpracują z właściwymi terytorialnie Państwowymi Wojewódzkimi i Powiatowymi Stacjami Sanitarno-Epidemiologicznymi. “Podejmowane decyzje w kwestii realizacji widzeń konsultowane były z właściwymi terenowo Stacjami Sanitarno-Epidemiologicznymi i są adekwatne do obecnej sytuacji panującej w konkretnej jednostce penitencjarnej” – zaznacza pułkownik Andrzej Leńczuk.
Jeszcze na początku miesiąca Rzecznik Praw Obywatelskich informował, że więźniowie skarżą się na niewystarczające środki higieny i ochrony przed koronawirusem oraz braki ciepłej wody w celach. W więzieniach i aresztach niemożliwe jest również zachowanie niezbędnej odległości od innych osób, a część strażników więziennych nie używa maseczek i jednorazowych rękawiczek. RPO otrzymał również skargi, że osadzeni z kaszlem, katarem czy gorączką otrzymywali jedynie leki przeciwgorączkowe. Nie dostawali odpowiedzi na pytania o możliwość testu na obecność wirusa.