Zarząd Okręgowy NSZZFiPW w Gdańsku – Pamiętamy i dbamy…
PAMIĘTAMY I DBAMY
Zastępca Dyrektora Okręgowego SW w Gdańsku ppłk Adam Poćwiardowski, który jest członkiem NSZZFiPW i Przewodniczący Zarządu Okręgowego NSZZFiPW w Gdańsku Jarosław Wodziński oraz Tadeusz Łoziński posprzątali teren wokoło pamiątkowego głazu poświęconego „Ince” i Żołnierzom Wyklętym w Waplewie-Tulicach. Dodatkowo zabezpieczyli rzeźbę Danuty Siedzikówny „Inki” przez oczyszczenie i pomalowanie środkami konserwującymi.
Zbliżająca się rocznica śmierci Danuty Siedzikówny „Inki” była inspiracją do dbania o miejsca poświęcone pamięci Żołnierzom Wyklętych. Jak dowiadujemy się z zapisów historyków, ostatnią misją „Inki” była podróż do Malborka, Gdańska i Olsztyna. Zlecił ją por. „Leszek”, zastępca „Żelaznego”. Sam „Żelazny” już wtedy nie żył, o czym zresztą jego podkomendni wówczas jeszcze nie wiedzieli. Sanitariuszka miała zdobyć lekarstwa potrzebne oddziałowi i dowiedzieć się, dlaczego „Żelazny” tak długo nie wracał.
Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Gdańsku z dnia 3 sierpnia 1946 r. została skazana na dwukrotną karę śmierci. Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Czekając na wykonanie wyroku, z więzienia karno-śledczego przy ul. Kurkowej w Gdańsku przekazała krewnym gryps:
„Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.
Egzekucja przez rozstrzelanie odbyła się 28 sierpnia 1946, na sześć dni przed jej osiemnastymi urodzinami. Wyrok ten stał się symbolem brutalności komunistycznych sądów. Jej grób znajduje się na cmentarzu garnizonowym przy ul. Giełguda w Gdańsku.
Pragniemy podziękować ppłk Adamowi Poćwiardowskiemu i ZO NSZZFiPW w Gdańsku za postawę, zaangażowanie i działania na rzecz wartościom patriotycznym i pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Tekst i zdjęcia: Tadeusz Łoziński