Wiceszef MSW: nie wycofamy się z projektu dot. L-4
Wiceszef MSW Marcin Jabłoński powiedział we wtorek w Sejmie, że podczas wysłuchania publicznego ws. projektu obniżającego zasiłki chorobowe mundurowych nie usłyszał argumentów przemawiających za wycofaniem się z prac nad projektowanymi zmianami.
Wcześniej związki zawodowe służb mundurowych krytycznie oceniły projekt MSW zmierzający do obniżenia – ze 100 do 80 proc. pensji – zasiłku chorobowego funkcjonariuszy. Podczas wysłuchania publicznego w Sejmie zaapelowali o odrzucenie projektowanych przepisów. Przed Sejmem kilkuset związkowców protestowało przeciwko planowanym zmianom.
“Nie słyszałem dzisiaj takiej argumentacji, która miałaby z gruntu powodować jakąkolwiek chęć wycofania się z prac nad tym projektem. Jeśli jest wątpliwość, jakaś przestrzeń, która wymaga dodatkowych prac, wyjaśnień, to taki wysiłek podejmiemy” – powiedział dziennikarzom Jabłoński, w przerwie wysłuchania publicznego. Ma ono zostać wznowione o godz. 17.
Nadzorujący m.in. policję wiceminister ocenił, że zmiany są konieczne m.in. ze względu na dużą absencję chorobową funkcjonariuszy, co – jego zdaniem – negatywnie wpływa na zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. “Nie kwestionujemy prawa funkcjonariuszy do uzyskania pełnego wynagrodzenia także podczas zwolnienia lekarskiego, kiedy to zwolnienie jest wynikiem, pochodną ich pracy. W takich przypadkach oczywiście podtrzymana będzie dotychczasowa zasada otrzymywania wynagrodzenia w 100 proc.” – powiedział Jabłoński.
“Pojawiają się argumenty, pytania czy wątpliwości, na które należy wnikliwie odpowiedzieć. Prawdopodobnie przygotowane będą dodatkowe informacje i wyjaśnienia po to, żeby poważnie potraktować naszych partnerów publicznych. Nie oznacza to, że w zasadniczy sposób zmieniają punkt widzenia ministerstwa” – dodał.
Do zorganizowanego przez sejmową komisję spraw wewnętrznych, na wniosek Krystyny Łybackiej (SLD), wysłuchania zgłosiło się około 200 osób. Kolejnych kilkuset związkowców, w tym policjantów, strażaków, pograniczników i więzienników, zrzeszonych w Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, zgromadziło się na pikiecie przed Sejmem.
Protestujący swój sprzeciw wyrażali m.in. gwiżdżąc i używając dźwięków syren. Przynieśli transparenty z postulatami oraz zdjęciami premiera Donalda Tuska i napisem: „Czy te oczy mogły kłamać?”; na transparentach można także przeczytać: “Chronimy wasze tyłki, to fakt, ale nie liczcie, że będziemy je lizać”. Uczestnicy protestu rozdawali ulotki z cytatem Juliana Tuwima, który służby mundurowe dedykują ministrowi: “Żeby móc +zacisnąć pasa+, trzeba najpierw mieć spodnie”