Wymiana kierownictwa w straży. Oto nazwisko nowego komendanta?
W najbliższych dniach ma zostać przedstawiony nowy Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej – dowiedział się nieoficjalnie Onet. Na giełdzie nazwisk osób, które mogłyby zastąpić gen. Leszka Suskiego, pojawiają się trzej kandydaci.
- Kilka dni temu w Onecie informowaliśmy, że z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odszedł wiceszef tego resortu – Jarosław Zieliński
- Jak informowaliśmy wcześniej, obecny szef strażaków – gen. Leszek Suski to zaufany człowiek wiceministra Zielińskiego, więc on również za niedługo zwolni stanowisko Komendanta Głównego PSP
- Z naszych informacji wynika, że jego następcą może zostać jeden z trzech kandydatów: nadbryg. Marek Kubiak, nadbryg. Jacek Kleszczewski lub nadbryg. Adam Konieczny
Jak pisaliśmy kilka dni temu w Onecie, z pracą z Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w ostatnim czasie pożegnał się wiceszef tego resortu – Jarosław Zieliński. O tym, że kończy pracę w resorcie, poinformował na Twitterze. “Kończę pracę w MSWiA z poczuciem dobrze wykonanych zadań, których efekty ocenili Wyborcy, a obraz medialny skoryguje czas. W Polsce żyje się bezpiecznie, służby, które nadzorowałem działają sprawnie. Dziękuję wszystkim za współpracę przez ostatnie 4 lata. Dalej służymy Polsce”
Z ustaleń dziennikarzy wynika jednak, że losy Zielińskiego w MSWiA były przesądzone już przed wyborami. O tym najlepiej świadczył fakt pozbawienia go we wrześniu tego roku części obowiązków, a w szczególności nadzoru nad policją i strażą graniczną. Kamiński pozostawił mu tylko straż pożarną, ratownictwo wodne i górskie oraz obronę cywilną. Zostało to odebrane przez środowisko wręcz jako degradacja. Zieliński już od pewnego czasu miał żegnać ze swoimi współpracownikami. Działania ministra Zielińskiego wywoływały wiele kontrowersji, które opisywaliśmy m.in. w tekście Magdy Gałczyńskiej i Piotra Halickiego.
Wymiana komendanta PSP
O tym, że gen. Leszek Suski jest zaufanym człowiekiem wiceministra Zielińskiego w środowisku mówi się niemal od samego początku. Jak pisaliśmy w Onecie, Suski, według samych strażaków, miał mu pomagać pisać interpelacje na temat odwołanego już komendanta PSP . Pojawiały się również głosy, że komendant Suski to część “dworu” Zielińskiego i pojawia się na każdych uroczystościach w Suwałkach w jego otoczeniu.
Przypomnijmy, że gen. Leszek Suski został powołany na stanowisko komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej 22 grudnia 2015 roku. Został on powołany na komendanta głównego PSP przez premier Beatę Szydło na wniosek ówczesnego szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Gen. Suski, który został także nowym Szefem Obrony Cywilnej Kraju, zastąpił na stanowisku komendanta głównego PSP nadbryg. Wiesława Leśniakiewicza
Od kilku dni w środowisku strażaków powtarza się natomiast jedno: zmiana na stanowisku komendanta głównego PSP to kwestia wyłącznie czasu. Jak dowiedział się nieoficjalnie Onet, jeszcze pełniący obowiązki komendanta głównego PSP gen. Leszek Suski już kilka dni temu miał spakować swoje rzeczy i opuścić siedzibę Komendy Głównej Straży Pożarnej przy ul. Podchorążych 38 w Warszawie.
– Decyzja o wymianie Komendanta Głównego PSP jest bardzo dobra. Na pewno nie może być już gorzej, niż było do tej pory. Generał Suski wyrządził tej jednostce bardzo dużo szkody. Człowiek ten wykazywał się wyjątkowym nieprofesjonalizmem zarówno zawodowym, jak i osobistym. Najwyższy czas na naprawę – mówią w rozmowie z Onetem strażacy.
Giełda nazwisk
Jak ustaliliśmy w dwóch niezależnych źródłach, jako potencjalnych następców gen. Leszka Suskiego wymienia się trzech kandydatów: nadbrygadier Marek Kubiak, który od 17 grudnia 2015 roku pełni rolę dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. 6 maja 2017 roku Kubiak z rąk prezydenta Andrzeja Dudy otrzymał awans na stopień nadbrygadiera. W latach 2007-2008 pełnił służbę jako Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej (powołany przez premiera Jarosława Kaczyńskiego), a wcześniej, w latach 2006-2007 był Wielkopolskim Komendantem Wojewódzkim PSP.
Nowym szefem PSP może zostać również śląski komendant wojewódzki Jacek Kleszczewski, który w maju tego roku został awansowany na stopień nadbrygadiera, a także Adam Konieczny, który w 2016 roku został dolnośląskim komendantem wojewódzkim straży pożarnej, a w 24 lipca br., podczas centralnych obchodów święta policji w Warszawie, otrzymał nominację generalską.
Jak wynika z informacji Onetu, w roli faworyta występuje jednak nadbryg. Kubiak. – To człowiek bardzo blisko związany z “Solidarnością” i sympatyzujący z partią Prawo i Sprawiedliwość. Trzeba jednak powiedzieć, że jego niegdysiejsze rządy w PSP były dobrym czasem – oceniają strażacy.
By potwierdzić nasze doniesienia wysłaliśmy 24 godziny temu pytania do biura prasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale do momentu publikacji materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
“Straż pożarna – prywatny folwark komendanta – cofa się w rozwoju”. Strażacy skarżą się na wiceministra Zielińskiego
W Suwałkach, gdzie mieszka wiceminister Jarosław Zieliński, trwa wciąż kontrola Komendy Głównej Policji, związana ze skargami funkcjonariuszy, którym wiceszef MSWiA miał polecić nie tylko całodobowe pilnowanie domu, ale też przebieranie się za rządowych ochroniarzy. Jak wskazywali policjanci – owe “przebieranki” służyć miały podobno podniesieniu prestiżu wiceministra podczas licznych uroczystości. Równolegle, na wiceministra Zielińskiego skarżą się też strażacy.
Dokładnie – skarżą się na nominata Zielińskiego – Komendanta Głównego PSP Leszka Suskiego. Młodzi adepci szkoły pożarniczej o pomoc i interwencję poprosili posłankę PO z Suwałk Bożenę Kamińską. Strażacy w swoim liście powołują się na tekst Onetu, dotyczący sytuacji policjantów z Suwałk – i piszą, że w straży pożarnej sytuacja nie jest wcale lepsza.
Strażacy piszą do szefa MSWiA ws. komendanta głównego
„Takiego rozpasania nigdy w historii komendy głównej nie było. […] Oficerów z bardzo bogatym doświadczeniem traktuje się jak dozorców i roboli. […] W obliczu zaistniałej sytuacji prosimy Pana Ministra jako nadzorującego służby mundurowe w najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej o jak najszybszą interwencję póki nie jest jeszcze za późno” – napisali strażacy w emocjonalnym liście do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego.
„Oficerów pełniących służbę w jednostce centralnej, oficerów z bardzo bogatym bagażem doświadczeń, którzy przeszli różne szczeble kariery, na różnych stanowiskach i w różnych jednostkach traktuje się jak dozorców i roboli, którzy wbrew zakresom obowiązków zmuszani są do dokonywania obchodów budynków i terenów – zamykają okna, gaszą światło, wyrzucają śmieci, zamawiają i dostarczają pizzę dla zastępcy komendanta, itp. Owa pizza, jak to określił sam zastępca komendanta musi być tak duża, jak koło od samochodu strażackiej marki Steyr” – czytamy w liście.
„Szanowny Panie Ministrze. Jak długo będziemy jeszcze znosili panoszenie się w PSP osób, które ciągną tę formację w dół, które nie dają rękojmi jej i naszego rozwoju? Jak długo na stanowiskach kierowniczych będą osoby niekompetentne, które mentalnie zatrzymały się w latach 80-tych? I mowa tu jest o całym kierownictwie komendy głównej” – pytają strażacy.