Wyrównania pomniejszonych styczniowych uposażeń, zgodnie z zapowiedziami szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, powinny trafić już do wszystkich funkcjonariuszy, jednak może się okazać, że problem nie został do końca rozwiązany. Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna, Polski Ład nadal uderza bowiem w mundurowe uposażenia. MSWiA zapewnia, że wspólnie z KPRM i resortem finansów pracuje nad wprowadzeniem odpowiednich zmian w przepisach. Pytanie kiedy odpowiednie korekty zostaną wprowadzone do obowiązujących przepisów?
Wypłata styczniowych uposażeń wprowadziła w mundurowym środowisku niemałe zamieszanie. Spora grupa funkcjonariuszy po otrzymaniu pomniejszonych (jak sami mówili o od kilku do nawet kilkuset złotych) pensji, zaczęła poważenie zastanawiać się nad tym, jak Polski Ład wpłynie docelowo na ich zarobki. Przyznać trzeba, że MSWiA “pożar” ugasiło dość szybko – najpierw zapewniając, że żaden funkcjonariuszy zarabiający do 12 800 złotych brutto miesięcznie nie straci na nowych podatkowych rozwiązaniach, a niedługo później oddając funkcjonariuszom pieniądze pobrane w wyniku, jak sami podkreślali, błędu. To jednak, systemowego problemu najwyraźniej nie rozwiązuje.
Z doniesień Dziennika Gazety Prawnej wynika, że problemem jest algorytm wyliczania ulgi dla klasy średniej. Rzecz w tym, że – jak czytamy w DGP – system został skonstruowany z myślą o pracownikach podlegających ubezpieczeniu społecznemu, podczas gdy funkcjonariusze odprowadzają jedynie składkę zdrowotną. O jakich kwotach mowa? Z wyliczeń jakie przedstawia Dziennik wynika, że dla mundurowego otrzymującego 7000 złotych brutto miesięcznie, wynagrodzenie – w stosunki do wysokości z roku 2021 – może być niższe o ok. 75 zł. Jak czytamy “próg przychodu, od którego funkcjonariusze zaczynają tracić na Polskim Ładzie, kształtuje się na poziomie 5000 zł”.
Różnice występować mają też w zyskach, jakie z Polskiego Ładu płynąć mają dla podatników. Przy zarobkach rzędu 4000 złotych miesięcznie osoba odprowadzająca składki do ZUS ma otrzymać dodatkowo ponad 100 złotych, podczas gdy funkcjonariusz jedynie kilkanaście.
Wiele wskazuje więc na to, że zmiany wprowadzone m.in. w sposobie pobierania zaliczki na podatek dochodowy, to jedynie rozwiązanie tymczasowo maskujące problem, a jego rozwiązanie wymaga dokonania głębszej korekty, w której pod uwagę zostanie wzięta dość specyficzna sytuacja w jakiej znajdują się funkcjonariusze i żołnierze. Resort spraw wewnętrznych i administracji w odpowiedziach, jakich udzielił DGP, zapewnia, że pracuje nad rozwiązaniem tej kwestii. Poradzenie sobie z tym problemem jest jedną z kluczowych spraw na liście tych “do załatwienia”, jeśli MSWiA nie chce za chwilę gasić kolejnego “pożaru”.